"Kobieca piłka ręczna powinna być bardziej szanowana"

"Kobieca piłka ręczna powinna być bardziej szanowana"
Dziurek / Shutterstock.com
Polki przegrały z Holandią 25:30 w półfinale mistrzostw świata w piłce ręcznej kobiet. - Mogę być dumny z postawy moich zawodniczek - mówił po meczu trener biało-czerwonych.


Dalsza część tekstu pod wideo
Od początku meczu zarysowała się przewaga Holenderek, które zbudowały sobie bezpieczną przewagę. Biało-czerwone próbowały gonić wynik po przerwie, ale straty były zbyt duże, a rywal za mocny.


- Jestem bardzo niezadowolony z wyniku, ale mogę być dumny z postawy moich zawodniczek. Charakter zespołu pomógł nam wrócić do gry po słabej pierwszej połowie. Do końca wierzyliśmy, że możemy wygrać. Zabrakło nam niewiele, ale trzeba przyznać, że rywal dziś był lepszy od nas - mówił Rasmussen na pomeczowej konferencji prasowej.


Trener reprezentacji Polski nie żałował gorzkich słów pod adresem Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej. Powodem były decyzje prowadzących mecz Vanji Antić i Jeleny Jakovlević.


- Brakuje mi angielskich słów, żeby wyrazić rozczarowanie. Iwona Niedźwiedź otrzymała karę, bo jedna z rywalek poślizgnęła się i na nią wpadła. Nie chcę, by uznano, że przegraliśmy przez decyzje arbitrów. Uważam jednak, że federacja powinna bardziej szanować kobiecy handball i ciężką pracę dziewczyn, tak jak to robi w najważniejszych spotkaniach męskich zespołów - mówił Rasmussen.


W niedziele biało-czerwone zagrają o brązowy medal mistrzostw świata. Ich rywalkami będą Rumunki.

Przeczytaj również