Kolejne kary dla Legii? Listkiewicz: Trudno będzie tego uniknąć

Chuligani Legii przed wczorajszym meczem z Realem Madryt kilka razy starli się z hiszpańską policją. Choć do incydentów doszło na ulicach Madrytu, to i w takim przypadku UEFA może wyciągnąć konsekwencje wobec polskiego klubu.

- Nawet jeśli wszystko odbywa się poza stadionem, ale za zamieszki odpowiada zorganizowana grupa kibiców danego klubu, to UEFA może nałożyć karę - mówi Listkiewicz w rozmowie z Onetem.

Były prezes PZPN podkreśla, że najsurowsze kary grożą za zamieszki na trybunach. Jeśli do ekscesów dochodzi poza obiektem, to kluczowe znaczenie ma udowodnienie, czy sprawcy kupili bilety za pośrednictwem klubu. Istotna jest też treść policyjnego raportu.

- Jeśli fani Legii rozrabiali tuż przy stadionie, to trudno będzie uniknąć kary - uważa Listkiewicz.

Legia została już ukarana za zachowanie kibiców podczas meczu z Borussią Dortmund - UEFA zamknęła stadion mistrzów Polski na spotkanie z Realem. Zamieszki z Madrytu mogą spowodować jeszcze poważniejsze konsekwencje. Przed wczorajszym meczem klub ostrzegał kibiców, że jakiekolwiek zamieszki mogą zakończyć się jeszcze poważniejszymi karami. 

Na razie Legia zapowiedziała zmiany w organizacji wyjazdów kibiców na mecze w europejskich pucharach. Na Twitterze napisał o tym Seweryn Dmowski, dyrektor Legii Warszawa ds. mediów i public relations.