Sporting odpadł przez sędziego? [video]

Sporting odpadł przez sędziego? [video]
thelefty / Shutterstock.com
Kontrowersje w meczu CSKA - Sporting. Sędzie nie uznał gola, który mógłby zapewnić Portugalczykom awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów.


Dalsza część tekstu pod wideo
Do zdarzenia doszło w 82. minucie gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gola głową strzelił Islam Slimani, ale sędzia nie uznał bramki. Z jego gestykulacji i sygnalizacji arbitra liniowego można wywnioskować, że piłka po dośrodkowaniu zatoczyła łuk i w powietrzu opuściła plac gry. Żadne z ujęć telewizyjnych nie rozstrzyga jednoznacznie, czy sędziowie podjęli prawidłową decyzję.






To była jedna z najważniejszych sytuacji dwumeczu. Gdyby gol dla Sportingu został uznany, na tablicy wyników pojawiłby się wynik 2:2. CSKA potrzebowałaby wówczas dwóch goli, by wywalczyć awans do fazy grypowej Ligi Mistrzów.


W tej sytuacji Rosjanom wystarczyło jedno trafienie. W 85. minucie zadał je Ahmed Musa. Sporting nie potrafił już odpowiedzieć.


Po meczu sędziów mocno krytykował Jorge Jesus. Trener Sportingu miał też uwagi do prowadzenia pierwszego meczu. - W Lizbonie nie dostaliśmy ewidentnego karnego, w Moskwie nie uznali nam prawidłowego gola - uważa Jesus. - Zaczęliśmy mecz bardzo dobrze, kontrolowaliśmy go, zdobyliśmy bramkę. Wszystko szło dobrze. Byliśmy lepsi w tym dwumeczu od CSKA, ale może nasi przeciwnicy bardziej chcieli wygrać - kończy trener Sportingu.

Przeczytaj również