Kontuzja jak z horroru, ale koledzy Torresa spisali się na medal [VIDEO]

Kontuzja jak z horroru, ale koledzy Torresa spisali się na medal [VIDEO]
Shutterstock
Atletico Madryt zremisowało na wyjeździe z Deportivo La Coruna w ramach 25 kolejki La Liga. Wynik i emocje sportowe zeszły jednak na drugi plan wobec tego, co wydarzyło się w końcówce spotkania, gdy niesamowicie groźnie wyglądającego urazu doznał Fernando Torres. Na szczęście stan jego zdrowia nie rodzi już żadnych obaw.


Dalsza część tekstu pod wideo
Hiszpański napastnik starł się w 85 minucie w walce o górną piłkę, został przy tym ostro zaatakowany przez Alexa Bergantinosa, który wpadł w rywala z ogromną siłą. Torres padł na murawę nieprzytomny, a jego koledzy od razu zrozumieli, że wydarzyło się coś bardzo złego.  I pospieszyli z błyskawiczną pomocą.
Gabi i Sime Vrsaljko zainterweniowali skutecznie - nieco później lekarz Carlos Larina komentował to tak:


- Fernando kilka minut leżał nieprzytomny, ale oddychał. Gdy Gabi spróbował otworzyć mu usta, ten nieświadomie go ugryzł. To, co zrobili Gabi razem z Vrsaljko, było po prostu perfekcyjne.


Podczas akcji ratunkowej pozostali piłkarze obu ekip bezradnie przyglądali się wydarzeniom, niektórzy mieli łzy w oczach. Torresowi założono tymczasem kołnierz, ułożono na noszach i wyniesiono ze stadionu, przy owacji na stojąco ze strony kibiców.


Klub szybko poinformował o tym, że jego stan jest stabilny. Na szczęście w miarę upływu czasu okazało się, że Torres nie tylko odzyskał przytomność, ale i nie odniósł bardzo poważnych obrażeń. Doznał urazowego uszkodzenia mózgu, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Przeczytaj również