Koszmar Casillasa trwa: Najgorszy bramkarz Porto ostatnich 15 lat

Koszmar Casillasa trwa: Najgorszy bramkarz Porto ostatnich 15 lat
Vlad1988 / Shutterstock.com
Przejście do Porto miało wyprowadzić na prostą jego karierę, ale okazało się raczej gwoździem do trumny - Iker Casillas notuje w klubie z Portugalii fatalne statystyki.
 
Dalsza część tekstu pod wideo
Wypchnięty z Realu w niezbyt przyjemnych okolicznościach stwierdził ostatnio, że był w tym klubie "marionetką". Ale w Porto nie odzyskał blasku, przeciwnie - popadł w przeciętność, dobre interwencje przeplatając wpadkami.
 
Jego drużyna straciła w tym sezonie ligowym 30 goli - najwięcej od 2001 roku. Tak kiepski wynik zanotowała dopiero trzeci raz w historii! Jaki był w tym udział samego Casillasa? 28 wpuszczonych bramek w 32 występach. 
 
Co oznacza, że golkiper wpuszczał średnio 0,88 gola na mecz - co jest kiepskim wynikiem w porównaniu z poprzednimi bramkarzami klubu:
 
 
Hiszpan znalazł się w ogniu krytyki zwłaszcza po styczniowym meczu z Vitorią oraz marcowym z Bragą. W pierwszym z nich wypuścił trzymaną już w rękach piłkę, w drugim - wybiegł bardzo daleko przed pole karne i... minął się z futbolówką, którą zamierzał wybić.
 
Forma Casillasa rozczarowuje jego trenera, Jose Peseiro posunął się nawet do stwierdzenia, że Hiszpan nie jest obecnie pewny bycia "jedynką" w zespole. Co wzmogło plotki o kolejnym transferze, tym razem kierunkiem miałaby być liga MLS. Ostatnio wiceprezydent tych rozgrywek potwierdził, że amerykańskie kluby rozmawiają z utytułowanym bramkarzem.
 
Paradoksalnie dołek w karierze splótł się z rekordem, jaki wyrównał właśnie "Święty Iker" - w marcu zagrał po raz 166 w reprezentacji Hiszpanii, w Europie nikt nie zakładał koszulki swojej kadry częściej od niego (Łotysz Vitalijs Astafjevs ma identyczną liczbę występów). Casillas stanie wkrótce przed szansą pobicia tego wyniku, ale nie jest pewne, czy będzie go śrubował podczas zbliżających się mistrzostw Europy. Zawodnik znalazł się co prawda w kadrze na turniej, ale ma wielkiego rywala w osobie Davida De Gei, który kolejny sezon z rzędu jest jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym zawodnikiem Manchesteru United. Pytany o rywalizację między tą dwójką selekcjoner Hiszpanów, Vicente del Bosque, odpowiada na razie krótko: "nie ma się co spieszyć z decyzjami".
 
Ale dla Casillasa, który kończy w piątek 35 lat, czas jednak płynie coraz szybciej. Przynajmniej ten, jaki pozostał mu do końca kariery.

Przeczytaj również