Kosznik: Czeka mnie 6-8 tygodni chodzenia o kulach

- Zakładam, że gdzieś na początku lutego mógłbym rozpocząć ćwiczenia indywidualne. Właśnie po to przyjechałem do klubu, by z Bartkiem Spałkiem, naszym fizjoterapeutą ustalić program rehabilitacji, ćwiczeń, po tym jak tylko odrzucę kule - mówił w rozmowie z oficjalną stroną zabrzan piłkarz.

A jak wyglądał ze strony Kosznika faul, po którym doznał urazu? - To był zdecydowanie przypadek i nie mam żadnych pretensji do przeciwnika. Stanąłem całym ciężarem na lewej nodze i rywal wpadł na mnie. Poczułem ostry ból w kolanie i już wiedziałem, że to coś poważnego. No i szybko okazało się, że czeka mnie operacja - przypomniał sobie.

- Najważniejsza będzie rehabilitacja i w jej trakcie okaże się ostatecznie, jak wygląda moje więzadło. Na razie czeka mnie od 6 do 8 tygodni chodzenia o kulach. Muszę teraz odciążać kontuzjowaną, lewą nogę. Kule to nic przyjemnego, ale daję sobie radę. Będzie dobrze, liczę, że cały proces rehabilitacji przebiegnie bez zakłóceń i będę mógł wrócić do treningów - podsumował swoją wypowiedź.