Kowalczyk o Lidze Mistrzów: Będzie masakra. Legii została tylko modlitwa

Kowalczyk o Lidze Mistrzów: Będzie masakra. Legii została tylko modlitwa
asinfo
Wojciech Kowalczyk bezlitośnie ocenił losowanie fazy grupowej Ligi Mistrzów. - Legii została już tylko modlitwa - mówi były reprezentant Polski.


Dalsza część tekstu pod wideo
Mistrz Polski zagra w Lidze Mistrzów po raz pierwszy od dwudziestu lat. I od razu trafił do grupy, która przyprawia o zawroty głowy. Legia zmierzy się z Realem Madryt, Borussią Dortmund i Sportingiem Lizbona. Kowalczyk nie daje jej żadnych szans na nawiązanie równorzędnej walki z renomowanymi przeciwnikami. Co więcej, obawia się kompromitacji i wysokich pogromów.


- Rekord Dynama Zagrzeb jest mocno zagrożony. Chorwaci kilka lat temu stracili w fazie grupowej 22 gole i obawiam się, że Legia może się otrzeć o podobny wynik. Kibicowsko losowanie jest super, ale na boisku będzie masakra. Legii została już tylko modlitwa. Jestem dumny, że polski zespół awansował w końcu do Ligi Mistrzów. Tyle że obecny poziom sportowy klubu sprawia, że zanosi się na rzeź - mówi Kowalczyk w rozmowie z "Super Expressem". 


Legia od początku sezonu gra słabo. Piłkarze Besnika Hasiego w sześciu ligowych meczach zdobyli zaledwie sześć punktów, odpadli z Pucharu Polski i nieprzekonująco prezentowali się w eliminacjach Ligi Mistrzów. Zdaniem komentatora Polsatu Sport nie wróży to niczego dobrego.


- Jeśli Arka i Górnik Zabrze strzelały tej drużynie po trzy gole, to ile wbije Real, Borussia czy Sporting? Dlatego uważam, że zagrożony jest również wynik Widzewa, który kiedyś przegrał z Eintrachtem we Frankfurcie 0:9. Legia trafiła na drużyny, które nawet przy 5:0 się nie zatrzymają - podkreśla Kowalczyk. 


Legia rozpocznie grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów od meczu na własnym boisku. Mistrzowie Polski 14 września zagrają z Borussią Dortmund.

Przeczytaj również