Latal: Do ostatniej chwili zastanawiałem się, jaką decyzję podjąć

Latal: Do ostatniej chwili zastanawiałem się, jaką decyzję podjąć
asinfo
- Do ostatniego momentu zastanawiałem się jaką decyzję podjąć. Nie jest tajemnicą, że miałem ofertę z dużego czeskiego klubu. Skończyło się jednak na tym, że jestem ponownie w Gliwicach - powiedział Radoslav Latal zaraz po ponownym podpisaniu kontraktu z Piastem Gliwice. 


Dalsza część tekstu pod wideo
Pod nieobecność czeskiego trenera Piast wygrał zaledwie jedno ligowe spotkanie. - Wiem, że nie będzie łatwo. Klub jest nisko w tabeli, więc drużyna musi zacząć strzelać bramki i wygrywać mecze. Będąc w domu oglądałem wszystkie spotkania Piasta i niektóre mecze Lotto Ekstraklasy. Wiem, że niektóre zespoły bardzo się wzmocniły, więc zdaje sobie sprawę, że będzie to trudne zadanie - stwierdził Czech cytowany przez oficjalną witrynę mistrzów Polski. 


W klubie nie pracuje już były asystent Latala, Jiri Necek. Czy zatem w sztabie szkoleniowym Niebiesko-Czerwonych będą zmiany? - Mam pewien pomysł i będę o tym rozmawiał z kierownictwem. Wszystko się wyjaśni w ciągu kilku dni. Te zmiany będą jednak tylko kosmetyczne - zaznaczył doświadczony taktyk. 


Latal wrócił do Gliwic po niespełna dwóch miesiącach od momentu opuszczenia klubu. - Nie chcę wracać do tego tematu. Żyjmy w teraźniejszości i patrzmy w przyszłość. Chcę ten zespół doprowadzić do dobrej gry - przyznał.


Czeski szkoleniowiec odniósł się także do kwestii transferów, o które będzie teraz zdecydowanie trudniej. - W dalszym ciągu szukamy napastnika, ale musi to być gracz bez kontraktu, ponieważ okno transferowe jest już zamknięte. Teraz musimy poprawić psychikę zawodników. Drużyna potrafi strzelać bramki, więc trzeba do tego wrócić. Chcę dać temu zespołowi impuls. Psychika będzie odgrywała znaczącą rolę w odbudowie zespołu. Wszyscy oczekują zwycięstw, więc drużyna jest pod sporym ciśnieniem i musi pokazać, że potrafi grać w piłkę. Dobrze wiemy, że tak jest i widzieliśmy to w poprzednim sezonie - zaznaczył nowy-stary trener gliwiczan. 


- Czuję ogromną odpowiedzialność wobec klubu i kibiców. Oczekiwania są duże, ale wszystko zależy od wyników i od tego jaką grę będziemy prezentowali na boisku - mówił.


Czeski trener ma ponad tydzień na przygotowanie zespołu do kolejnego spotkania. - Z drużyną spotkam się dopiero w piątek. Mam plany na przyszły tydzień, ale na razie nie chcę wszystkiego ujawniać. Wyjedziemy z zespołem na jeden dzień - potrenujemy, porozmawiamy i dobrze przygotujemy się do kolejnego meczu - zakończył opiekun Niebiesko-Czerwonych.
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również