Legia odwołuje się od kary. "W uzasadnieniu wyroku były nieprawdziwe informacje"

Legia odwołuje się od kary. "W uzasadnieniu wyroku były nieprawdziwe informacje"
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
Legia Warszawa złożyła odwołanie do UEFA w sprawie kar, które komisja dyscyplinarna nałożyła na mistrzów Polski za zachowanie kibiców w meczu pierwszej kolejki Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund - czytamy na portalu Legia.Net.


Dalsza część tekstu pod wideo


- W uzasadnieniu pisemnym znalazły się informacje, które nie są zgodne ze stanem faktycznym. Wspominano tam chociażby o starciu kibiców z policją. Do tego nie doszło. Od kilku dni nasi prawnicy działali w kwestii odwołania i dokumenty zostały teraz wysłane do siedziby UEFA. Organ odwoławczy zajmie się sprawą 12 października. Wtedy udział w posiedzeniu wezmą przedstawiciele Legii, którzy będą opowiadali o tym, co się wydarzyło. Dostaliśmy też wstępne zapewnienie, że jeszcze tego samego dnia zostanie podjęta ostateczna decyzja odnośnie kar




- Nasi prawnicy znaleźli przypadki, w których kluby mające kłopoty z recydywą były łagodniej karane, choć ich kibice popełniali gorsze przewinienia. Będziemy czekali na decyzję 12 października, a gdy ją poznamy, natychmiast o niej poinformujemy. Na razie zakończyliśmy wewnętrzną procedurę wyjaśniającą po meczu z BVB. Zakazami zostało ukaranych ponad 90 osób, a to jeszcze nie koniec. Dowiedzieliśmy się, że kibice weszli na inną trybunę przez bramkę, której wcześniejsze otwarcie było zgodne z procedurami.. Wtargnięcie nastąpiło z dużym impetem




- Zamierzamy sprawić, że inne będą ciągi komunikacyjne dla pracowników. Zmienimy również w jakimś stopniu infrastrukturę
Zajmuje się tym grupa prawników, ale to będzie długa i trudna sprawa.




Mierzymy się z artykułem, który zostawia pole do interpretacji. Chcemy, by mecz z Realem odbył się przy pełnych trybunach. Jak zawsze jesteśmy wdzięczny za każdą pomoc i miłe słowa. Przed nami spotkanie z organami dyscyplinarnymi UEFA i jeśli całość zakończy się sukcesem, to ojców będzie wielu. Z porażką zostaniemy jednak sami. Co jeśli się nie uda? Nie myślimy o tym,a koncentrujemy się na najbliższym kroku

Przeczytaj również