Legia remisuje z Club Brugge

Legia remisuje z Club Brugge
Tomasz Bidermann/Shutterstock
Legia Warszawa zremisowała z Club Brugge 1:1 w meczu fazy grupowej Ligi Europy.


Legia podchodziła do meczu z belgijską drużyną po zwycięstwie z Cracovią w spotkaniu dwunastej kolejki Ekstraklasy, w którym pierwszy raz stołeczny zespół prowadził trener Stanisław Czerczesow. Club Brugge w niedzielę pokonał KV Oostende i awansował na piąte miejsce w tabeli Jupiler Pro League.


Pierwszą dobrą okazję stworzyli goście w 14. minucie gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w polu karnym wicemistrzów Polski zrobiło się zamieszanie, a piłkę głową próbował do bramki skierować Stefano Denswil. Dobrze interweniował jednak Dusan Kuciak.


Trzy minuty później Thomas Meunier zagrał piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Jose Izquierdo, ale ten oddał zbyt lekki strzał by zaskoczyć Kuciaka.


Kolejną dobrą sytuację piłkarze Michela Preud'homme'a zmarnowali w 24. minucie spotkania. Hans Vanaken zacentrował piłkę z lewej strony boiska, a Jelle Vossen był bliski zdobycia gola, ale z bliskiej odległości nie trafił w bramkę.


Przez całą pierwszą połowę częściej atakował Club Brugge, a Legia nastawiała się na grę z kontrataku. Goście udokumentowali swoją przewagę w 39. minucie gry. Po rzucie rożnym, jeden z zawodników oddał strzał, z którego obroną problemy miał Kuciak. Słowacki bramkarz odbił piłkę przed siebie, a z bliska dobił ją Davy De Fauw.


Trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy spotkania mogło być 2:0. Izquierdo otrzymał prostopadłe podanie, minął Kuciaka i oddał strzał na bramkę. Na linii bramkowej stał jednak Igor Lewczuk, który oddalił niebezpieczeństwo.


W przerwie trener Czerczesow dokonał dwóch zmian. W miejsce Guilherme i Dominika Furmana na boisko weszli Ondrej Duda i Ivan Trickovski. Chwilę po zmianie stron dobrą okazję miał Michał Kucharczyk, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie trafił w bramkę.


W 51. minucie gry, skrzydłowy Legii już się nie pomylił. Po zespołowej akcji piłkę wyłożył mu Ivan Trickovski, a Kucharczyk zaliczył swoje piąte trafienie w tym sezonie. Kilkadziesiąt sekund później, klub z Brugii był mógł odpowiedzieć, ale dobrą interwencją popisał się Kuciak.


W 60. minucie spotkania znów groźnie zaatakowali gospodarze. Tomasz Jodłowiec przejął piłkę przed polem karnym i oddał mocny strzał, z którego obroną problemy miał Sebastien Bruzzese.


W 82. minucie meczu w dobrej sytuacji znalazł się Ivan Trickovski. Macedończyk otrzymał podanie w polu karnym rywali i próbował oddać strzał z woleja, ale skiksował. Była to ostatnia dogodna okazja w tym spotkaniu. 


Po remisie Legia i Club Brugge mają na swoim koncie jeden punkt. Liderem grupy D jest Napoli, które pokonało na wyjeździe FC Midtjylland 4:1.


Kolejnym rywalem stołecznej drużyny będzie Lech Poznań. Mecz trzynastej kolejki Ekstraklasy rozegrany zostanie w niedzielę w Warszawie. Piłkarze Jana Urbana pokonali dzisiaj na wyjeździe Fiorentinę 2:1.


*****
Legia Warszawa - Club Brugge 1:1 (0:1)
Bramki: Kucharczyk 51 - De Fauw 39.


Legia: Dusan Kuciak - Łukasz Broź, Jakub Rzeźniczak, Igor Lewczuk, Tomasz Brzyski - Guilherme (46. Ondrej Duda), Dominik Furman (46. Ivan Trickovski), Michał Pazdan, Tomasz Jodłowiec, Michał Kucharczyk - Nemanja Nikolić (76. Aleksandar Prijović).


Club Brugge: Sebastien Bruzzese - Thomas Meunier, Stefano Denswil, Brandon Mechele, Davy De Fauw - Boli Bolingoli Mbombo (69. Laurens De Bock), Hans Vanaken, Timmy Simons - Abdoulay Diaby (71. Tuur Dierckx), Jelle Vossen (81. Leandro Pereira), Jose Izquierdo.


Żółta kartka: Rzeźniczak.


Sędziował: Harald Lechner (Austria).
Dalsza część tekstu pod wideo
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również