Legia wreszcie zbroi się na LM? Na celowniku Wszołek, ale ta cena...

To najwyraźniej część ofensywy zakupowej legionistów przed walką o Ligę Mistrzów. W poniedziałek wieczorem na testy miał przylecieć Steeven Langil z Waasland-Beveren. Dwa dni później przy Łazienkowskiej powinien się pojawić Vadis Odjidja-Ofoe, którego stołeczna ekipa ma zamiar wypożyczyć z Norwich.

Wszystko to skutek kiepskiego startu sezonu w wykonaniu podopiecznych Besnika Hasiego. Porażka w Superpucharze Polski oraz zaledwie dwa punkty w pierwszych dwóch kolejkach Ekstraklasy dały działaczom do myślenia.

Skutkiem owego myślenia ma być również próba pozyskania Pawła Wszołka. Pomocnika polskiej reprezentacji wykupił ostatnio Hellas Verona, ale klub ten spadł akurat z najwyższej klasy rozgrywkowej we Włoszech. Legioniści poczuli swoją szansę i próbują namówić zawodnika na grę u siebie - informację potwierdzili dziennikarze sport.pl oraz "Przeglądu Sportowego".

Problemem może być cena. Hellas żąda ponoć aż 3 milionów euro, jak dla polskiego zespołu - kwoty zaporowej. Kilka miesięcy temu Legia starała się o Kamila Grosickiego z Rennes i wówczas podawano sumę około 1,5 miliona euro, miałby być to szczyt możliwości ekipy z Warszawy.

Wszołek zagrał w poprzednim sezonie 28 meczów w Serie A, zdobył 6 asyst. Był bliski wyjazdu na EURO, ale na przedturniejowym przygotowaniu doznał kontuzji, która wykluczyła go z francuskiej imprezy. Uznano to wówczas za ogromny pech, bo piłkarz pokazał się ze świetnej strony w sparingu kadry: przeciwko Finlandii zdobył dwie bramki i dołożył do tego jedną asystę.