Lewandowski o zejściu z boiska: Nie było sensu dłużej grać
Tym razem Robert Lewandowski nie strzelił gola dla reprezentacji Polski, ale miał duży udział w trafieniu Jakuba Błaszczykowskiego. W swoim pierwszym meczu w tym roku biało-czerwoni wygrali z Serbią 1:0.
Spotkanie odbywało się na bardzo grząskiej murawie, która utrudniała grę piłkarzom obu drużyn.
- W takich warunkach nie spodziewaliśmy się fajerwerków. Musieliśmy konsekwentnie realizować nasz plan - mówił Lewandowski w rozmowie z TVP Sport.
27-letni snajper miał swój udział w zwycięskim golu dla Polaków. To właśnie on dośrodkował w pole bramkowe Serbów. Do wybitej piłki dopadł Jakub Błaszczykowski i precyzyjnym strzałem umieścił ją w bramce.
- Takich akcji powinniśmy próbować częściej i starać się przechodzić z jednej na drugą stronę. Wiadomo, że piłka zawsze gdzieś może spaść. W pierwszej połowie były jeszcze ze dwie podobne sytuacje. Były okazje, żeby oddać strzał na bramkę - mówi Lewandowski.
Kapitan reprezentacji Polski w drugiej połowie został zmieniony przez Łukasza Teodorczyka.
- Meczów jest bardzo dużo. Za chwilę gramy następny. W tych warunkach nie było sensu dłużej grać - tłumaczy Lewandowski.