Lewandowski się pospieszył? Kadrowicze Nawałki jednak chcą wystąpić na młodzieżowym EURO

Lewandowski się pospieszył? Kadrowicze Nawałki jednak chcą wystąpić na młodzieżowym EURO
Shutterstock
Nie milkną echa wypowiedzi Roberta Lewandowskiego na temat składu młodzieżowej reprezentacji Polski. Napastnik Bayernu stwierdził niedawno, że piłkarze, którzy zaistnieli już w kadrze A, nie powinni być brani pod uwagę przez selekcjonera młodzieżówki. Wypowiedź wywołała lawinę komentarzy oraz krytyki.


Dalsza część tekstu pod wideo
Lewandowski powiedział, że wyraża swoje zdanie, ale "rozmawiał też z chłopakami". Wygląda jednak na to, że większość z nich chce na młodzieżowym turnieju zagrać.


Dziennikarze sport.pl zapytali młodych kadrowiczów, co sądzą o grze w czerwcowych mistrzostwach Europy do lat 21. Paweł Dawidowicz oraz Mariusz Stępinski zadeklarowali, że chcą wziąć udział w turnieju. Również Bartosz Kapustka (zagra dziś w towarzyskim meczu z włoską młodzieżówką) chciałby uczestniczyć w imprezie.


Wymienionej trójki nie ma jednak na zgrupowaniu kadry A. Są tam za to Karol Linetty, Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik. Zmotywowany do wystąpienia na młodzieżowym EURO jest zwłaszcza ten pierwszy. W przypadku Milika i Zielińskiego wpływ na decyzję o starcie lub nie piłkarzy mogą mieć włodarze Napoli. Od nich zresztą wzięła się cała "afera" - włoskie media poinformowały, że trener ekipy z Neapolu niechętnie widzi występ swoich zawodników na młodzieżowym turnieju. Zielińskiemu przydałby się bowiem odpoczynek po trudnym sezonie, zaś Milik dopiero odzyskuje formę po ciężkiej kontuzji. Swoje racje ma więc i sztab szkoleniowy, i piłkarze. 


Milik i Zieliński wypowiadali się już publicznie na ten temat i na razie nie przesądzali sprawy. Podkreślili jednak znaczenie posezonowego odpoczynku. 


Selekcjoner młodzieżówki, Marcin Dorna, nie chciał komentować słów Roberta Lewandowskiego. Zrobili to inni. Roman Kosecki zarzucił kapitanowi kadry wychodzenie przed szereg i ustalanie składu kadry w zastępstwie trenera. Szef PZPN, Zbigniew Boniek dodawał, że nikt, kto nie ma ochoty, nie musi grać w młodzieżówce, bo to "osobny organizm".

Przeczytaj również