Lider Lecha: Przede mną jeszcze wiele pracy

Lider Lecha: Przede mną jeszcze wiele pracy
ASInfo
Paulus Arajuuri przed meczem z Termalicą Bruk-Bet Niecieczą przekonuje, że z dnia na dzień czuje się coraz lepiej i jest gotowy zagrać pełne 90 minut w najbliższym spotkaniu.



Arajuuri w obecnym sezonie Ekstraklasy rozegrał zaledwie 65 minut. Stoper mistrzów Polski w czerwcu naderwał mięsień dwugłowy uda i przez prawie dwa miesiące wracał do zdrowia.
- Na początku nie wracałem do zdrowia w odpowiednim tempie. To był dla mnie trudny okres, bo nie spodziewałem się, że aż tyle czasu zajmie mi powrót do gry, ale tak się często zdarza w przypadku kontuzji mięśniowych
Dalsza część tekstu pod wideo
- uważa defensor Kolejorza i dodaje: 
- Minęło dziesięć tygodni bez gry. Wracam krok po kroku, a każdy dzień powoduje, że czuję się coraz lepiej przygotowany do sezonu. Nadciągają bardzo ważne spotkania i wiem, że przede mną wiele pracy, ale chcę grać i jeśli trener da mi szansę to mogę rozegrać nawet pełne dziewięćdziesiąt minut




- Nie jesteśmy zadowoleni ze swojej postawy. Chcemy grać na najwyższym poziomie i w Ekstraklasie musimy poprawić swój bilans. W lidze chcemy się prezentować tak dobrze jak w europejskich pucharach. Przede wszystkim musimy zdobywać kolejne punkty i piąć się w górę tabeli. Termalica jest niezłym przeciwnikiem, dopiero debiutuje w Ekstraklasie i wiem, że postawi nam trudne warunki. Nie spodziewamy się łatwego spotkania, ale musimy zrobić wszystko, by zdobyć trzy punkty, które pozwolą nam na lepsze miejsce w tabeli




- Cieszę się, że dostałem powołanie na dwa najbliższe mecze eliminacyjne do Mistrzostw Europy 2016. Regularna gra pozwala na osiągnięcie jak najwyższej formy, dlatego poza treningami z kolegami z kadry liczę na występ w obu spotkaniach reprezentacji narodowej




- Jesteśmy bardzo podekscytowani tym, że zagramy w fazie grupowej Ligi Europy. Czekają nas ciekawe spotkania z dobrymi rywalami i mamy realne szanse, żeby zagrać w kolejnej fazie rozgrywek. Chcemy oczywiście zrewanżować się FC Basel za ostatnie dwie porażki i pokazać, że wcale nie jesteśmy gorszą drużyną

Przeczytaj również