Liga hiszpańska najlepsza? Zgarniają tytuły i talenty

Liga hiszpańska najlepsza? Zgarniają tytuły i talenty
Marcos Mesa Sam Wordley / Shutterstock.com
Serwis Goal.com ogłosił wczoraj swoją listę 50 najlepszych piłkarzy. Pierwsze 4 miejsca w zestawieniu zajęli piłkarze grający na co dzień w La Liga. To skłoniło do zastanowienia, czy liga hiszpańska jest w tym momencie najmocniejszą spośród wszystkich rozgrywek europejskich.
Leo Messi, Cristiano Ronaldo, Neymar, Luis Suarez - możemy dyskutować nad kolejnością, ale stwierdzenie, że czterej piłkarze z absolutnego światowego topu grają obecnie w Hiszpanii, nie rozminie się z prawdą.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Myślę, że liga hiszpańska jest teraz absolutnie najmocniejsza - stwierdza Alfonso, były piłkarz zarówno Realu, jak i Barcelony. I dodaje: - Najlepsi piłkarze grają właśnie tam.
Alfonso nie chodzi wyłącznie o wymiar sportowy, również zasięg La Liga jest jego zdaniem ogromny:
- La Liga ma na przykład Jamesa, a to sprawia, że cała Kolumbia śledzi te rozgrywki. Podobnie z Walijczykami i Garethem Bale'm - przekonuje. - Fani z całego świata oglądają hiszpańską piłkę, to przynosi wielkie dochody i sprawia, że kluby są zdolne zatrzymywać najlepszych zawodników.
A jak to wygląda pod względem statystyk? Liga hiszpańska znajduje się na czele rankingu UEFA, z dużą przewagą nad Bundesligą. Hiszpanie uzbierali ponad 20 tysięcy punktów, Niemcy - ponad 5 tysięcy mniej.
Pozycja ligi nie zaskakuje, bo w pucharach znakomicie radzą sobie jej przedstawiciele. Ostatnim zwycięzcą Ligi Mistrzów jest Barcelona, poprzednim - Real Madryt. Dwa ostatnie finały Ligi Europy wygrała Sevilla, wcześniej na cztery kolejne sezony dwukrotnie triumfowało tam Atletico Madryt.
Rywale? W minionym sezonie do finału Ligi Mistrzów awansował Juventus, równocześnie zdobywca mistrzostwa i Pucharu Włoch, ale musiał uznać wyższość Barcelony. Tę w fazie grupowej pokonał mistrz Francji, ale w fazie pucharowej PSG przegrało aż 1-5 w dwumeczu. Podobnie Bayern: całkowicie dominuje w Bundeslidze, w LM zatrzymuje się na półfinale.
Jeszcze gorzej wypada Premier League - jej przedstawiciele w ogóle nie awansowali do ćwierćfinału! I choć dzięki wpływom z kontraktów telewizyjnych liga angielska pozuje na bardzo wyrównaną, niekoniecznie jest to aż tak korzystne: wystarczy spojrzeć na to, jak łatwym celem dla większości zespołów stała się niedawno mistrzowska Chelsea.
- Być może dystrybucja pieniędzy w La Liga nie jest taka, jak gdzie indziej, ale za to wszyscy chcą grać dla Realu czy Barcelony. A oni mają środki, by tych graczy ściągnąć - argumentuje Alfonso.
Były piłkarz przywołuje też przykłady klubów za plecami wielkiej dwójki, które udanie radziły sobie w pucharach - Sevilla czy Atletico robiły furorę w odpowiednio Lidze Europy i Lidze Mistrzów. Dziennikarze Goal.com kończą swoje rozważania stwierdzeniem, że inne ligi mogą być bardziej wyrównane, mogą mieć lepszą atmosferę na trybunach, ale jeśli chodzi o posiadanie piłkarskich talentów i wyniki w Europie, liga hiszpańska nie ma sobie równej.
Źródło: goal.com

Przeczytaj również