Magiera: Czujemy niedosyt. Jesteśmy źli

Magiera: Czujemy niedosyt. Jesteśmy źli
asinfo
Koniec dobrej serii Legii. Mistrzowie Polski na własnym boisku zremisowali z Wisłą Płock 2:2. - Jesteśmy źli - mówił po meczu Jacek Magiera.


Dalsza część tekstu pod wideo
Legia prowadziła już 2:0, ale dała sobie odebrać zwycięstwo. Jednego z goli dla Wisły strzelił Dominik Furman, który kilka lat spędził w drużynie z Łazienkowskiej.


- Przez 15 minut graliśmy bardzo dobrze, mieliśmy pełną dominację i strzeliliśmy gola. Potem oddaliśmy inicjatywę, byliśmy za daleko od rywala. Sami go przez to nakręcaliśmy. Po golu na 2:0 stało się w pierwszej połowie. Wisła miała wolną przestrzeń, Furman oddał strzał nie do obrony, a drugi gol to stały fragment gry - komentuje Magiera.


- Czujemy duży niedosyt. Jesteśmy źli, przyzwyczailiśmy się do zwycięstw. To był trudny wieczór, ale pracujemy dalej. Mam nadzieję, że zawodnicy nie oszczędzali się na kolejny mecz. Nie chciałbym żeby tak było. Chcieliśmy grać, strzelać bramki, ale nie wyszło - dodał trener Legii.
 
- Z perspektywy ostatnich meczów to było słabsze spotkanie. Nie chcę mówić o braku Guilherme i Radovicia. Zagrali inni, mieli okazję się pokazać, starali się. Hamalainen grał na pozycji Radovicia i strzelił gola - podkreśla 39-letni szkoleniowiec.
 
Legia po tym remisie ma w dorobku 29 punktów. Na razie zajmuje czwarte miejsce w tabeli Ekstraklasy. Po tej kolejce może ją wyprzedzić Lech, który w niedzielę gra z Jagiellonią. 
Źródło: legia.com

Przeczytaj również