Majewski: Poprawiłem swoją grę, ale nadal muszę się ciężko trenować

Majewski: Poprawiłem swoją grę, ale nadal muszę się ciężko trenować
asinfo.pl
- Pierwszy raz od dawna będę jechał do Szczecina. Nie znam też historii spotkań Lecha z Pogonią, więc nie wiem jak ostatnio układały się wyniki pomiędzy tymi zespołami. Co więcej tej rundzie nie widziałem ich żadnego meczu. Jesienią oglądałem Pogoń i grali fajną piłkę - mówi pomocnik poznańskiego Lecha, Radosław Majewski w rozmowie z oficjalną witryną klubową.


Dalsza część tekstu pod wideo
Podopieczni Nenada Bjelicy po zimowej przerwie są w dobrej dyspozycji. Wygrali dwa mecze, zdobyli sześć bramek i nie stracili żadnej. - Fajnie to wygląda. Nie tylko psychicznie, ale też fizycznie zespół jest w dobrej dyspozycji. Każdy z nas jest chętny i głodny gry. Mamy jednak jedenaście miejsc na boisku, a trener do końca trzyma wyjściowy skład w niepewności. Jestem ciekaw jak to dalej będzie wyglądało. Jesteśmy w takiej formie jaką mieliśmy jesienią, gdy wygraliśmy cztery mecze z rzędu i nie straciliśmy żadnej bramki - zauważa 30-letni piłkarz.


On sam jest ostatnio w wysokiej formie. Dwukrotnie został wybrany zawodnikiem meczu, a co więcej w Gliwicach zdobył dwie bramki. - Dalej muszę się starać, te dwa gole nic nie znaczą. Poprawiłem swoją grę, ale nadal muszę się ciężko trenować i pracować na boisku, żeby mieć lepsze statystyki. Trener wymaga ode mnie więcej bramek i asyst, jeśli chcę zatrzymać miejsce w składzie - zaznacza Majewski. - Ostatnio zdobyłem bramkę głową, po raz pierwszy od bardzo dawna. Cieszę się, że odkryłem w sobie tę umiejętność na nowo - dodaje doświadczony zawodnik. 


Najbliższym rywalem Kolejorza będzie drużyna Pogoni Szczecin, która w ostatniej kolejce zremisowała 1:1 z Cracovią. - Z tego co pamiętam to lubią utrzymywać się przy piłce. Lubią prowadzić grę, a to dla nas dobra wiadomość. Będziemy mogli szukać kontrataków, tak samo jak w Gliwicach. Stworzyliśmy sobie kilka okazji do zdobycia bramki w ten sposób. Lepiej nam się gra z takimi zespołami, niż z takimi, które się cofną. Z nimi trzeba często bić głową w mur - przyznaje Majewski.


- Nie da się wygrać wszystkiego i z tego zdajemy sobie sprawę. Do każdego meczu podchodzimy skoncentrowani. Teraz czekają nas trzy mecze w tydzień. To będzie dla nas test, na jakim etapie jesteśmy i czy uda nam się utrzymać formę sportową - zaznacza pomocnik Lecha. - Spodziewam się dobrego meczu. Mam nadzieję, że nasz powrót do Poznania będzie przebiegał w dobrej atmosferze - kończy swoją wypowiedź zawodnik poznaniaków.

Przeczytaj również