Makabryczna zbrodnia znanego kulturysty. Zabił trzy osoby i popełnił samobójstwo. Wszystko pokazał w sieci

Nermin Sulejmanović, znany pod pseudonimem "Iron", był dwukrotnym laureatem zawodów IFBB w 2022 roku. Triumfował podczas konkursów w Pradze oraz Sarajewie. Według lokalnych mediów 35-latek był także członkiem gangu narkotykowego i miał już kilka wyroków skazujących za akty przemocy, bójki i udział w handlu narkotykami.

W piątek dokonał czynu, który wstrząsnął całą Bośnią i Hercegowiną. Sulejmanović postanowił zabić byłą żonę Nizamę Hecimović. Mężczyzna udał się do domu byłej partnerki w mieście Gradacac, ciężko pobił kobietę i popełnił dokładnie zaplanowaną zbrodnię na oczach ich małej córeczki. Wszystko pokazał na żywo w sieci.

- Zaraz zobaczycie coś, czego nie widzieliście nigdy dotąd. Zabójstwo na żywo. To będzie masakra. Ostrzegałem wszystkich, mówiłem jej, że do tego dojdzie. Zrobię jej to za to, że ukrywa przede mną moje dziecko od ośmiu dni - miał mówić Sulejmanović w trakcie transmisji na Instagramie.

Po oddaniu strzału 35-latek wybiegł z domu. W trakcie ucieczki zabił dwóch przechodniów, dodatkowo raniąc trzy kolejne osoby. Jedną z nich miał być policjant, który próbował zatrzymać uciekającego Sulejmanovicia. Postrzelony funkcjonariusz pobiegł do radiowozu, który Bośniak dodatkowo ostrzelał, a także staranował swoim samochodem.

W pogoń za Sulejmanoviciem udało się kilka kolejnych patroli policji. Gdy 35-latek został otoczony i zmuszony do poddania się, popełnił samobójstwo. Głos w sprawie zabrał premier Bośni i Hercegowiny, Nermin Niksić.

- Nie mam słów, aby opisać to, co wydarzyło się w Gradacac. Choć morderca odebrał sobie życie, nikt nie jest w stanie przywrócić go ofiarom - rzekł.

Obywatele Bośni i Hercegowiny domagają się od rządzących skuteczniejszego podejścia do walki z przemocą i surowszych kar dla zabójców. W kilku miastach odbyły się protesty mieszkańców.