Malarz: Mogliśmy zapewnić sobie trochę spokoju, a całą rywalizacja zaczyna się od nowa

Malarz: Mogliśmy zapewnić sobie trochę spokoju, a całą rywalizacja zaczyna się od nowa
MediaPictures.pl/Shutterstock
Walcząca o mistrzostwo Polski Legia Warszawa przegrała w czwartek w Lubinie 0:2 z miejscowym Zagłębiem. - Ta porażka bardzo boli, bo mogliśmy zapewnić sobie trochę spokoju, a tymczasem cała rywalizacja właściwie zaczyna się od nowa - powiedział po ostatnim gwizdku sędziego bramkarz stołecznej ekipy, Arkadiusz Malarz.


Dalsza część tekstu pod wideo
- Nie mam pojęcia, skąd wzięła się tak duża dysproporcja pomiędzy naszą postawą w meczu z Cracovią a tym dzisiejszym - zastanawiał się golkiper cytowany przez portal Legia.Net. - Trudno to racjonalnie wytłumaczyć. Żadna z formacji, począwszy ode mnie a skończywszy na napastnikach, nie funkcjonowała poprawnie. Zabrakło w nas zadziorności, często byliśmy spóźnieni. 


- Trudno powiedzieć, że czujemy się kiepsko, czy bardzo źle. Uczucia po dzisiejszym spotkaniu są fatalne. Stało się tak, jak się stało. Trzeba wyciągnąć wnioski i jak najszybciej zapomnieć o tym meczu. Przed nami dwa bardzo ważne spotkania - finał Pucharu Polski i starcie z Piastem Gliwice - dodał Malarz. 


Legia po 34. kolejce wciąż będzie liderem, ale w niedzielę Piast Gliwice może z nią zrównać się punktami.

Przeczytaj również