Malarz: Nie dam z siebie zrobić kozła ofiarnego

Malarz: Nie dam z siebie zrobić kozła ofiarnego
Shutterstock
Legia Warszawa przegrał na wyjeździe z Ajaksem Amsterdam 0:1 i odpadła z Ligi Europy. Mistrzowie Polski stracili w dwumeczu tylko jedną bramkę. Kibice zastanawiają się, czy w tej jednej sytuacji sytuacji lepiej nie mógł się zachować bramkarz Arkadiusz Malarz. 


Dalsza część tekstu pod wideo


Mam świadomość tego, kiedy popełniam błędy i często potrafię się do nich przyznać, ale w tym wypadku nie dam z siebie zrobić kozła ofiarnego




Amin Younes strzelił na bramkę w długi róg, ja na tyle, na ile mogłem, wybiłem ją do boku. Nic więcej nie mogłem zrobić. Drużyna Ajaksu była w naszym zasięgu, zabrakło nam jednego gola. Pokazaliśmy się jednak z dobrej strony, kreowaliśmy sytuacje bramkowe, niestety nie udało nam się awansować do kolejnej rundy




Nieźle radziliśmy sobie jesienią w fazie grupowej Ligi Mistrzów UEFA, po zwycięstwie ze Sportingiem znaleźliśmy się wiosną w Lidze Europy UEFA. Walczyliśmy z Ajaksem jak równy z równym, nikt nie może więc powiedzieć, że od nich odstawaliśmy. Cóż, po tym meczu skupiamy się na Ekstraklasie, aby móc za rok wrócić w to samo miejsce. Wierzę, że tak będzie, ale warunek jest jeden, musimy obronić tytuł mistrzowski

Przeczytaj również