Masłowski: Umiesz liczyć? Licz na siebie

Masłowski: Umiesz liczyć? Licz na siebie
MediaPictures.pl/Shutterstock
Wszystkie przykre doświadczenia wzmocniły mnie zarówno jako zawodnika i jako człowieka. Przede wszystkim wiem, że nie ma co liczyć na pomoc innych. Jest takie powiedzenie: „Umiesz liczyć? Licz na siebie” – stwierdził w swoim ostatnim wywiadzie gracz Piasta Gliwice, Michał Masłowski. 


Dalsza część tekstu pod wideo
26-latek w bieżącym sezonie LOTTO Ekstraklasy rozegrał jak do tej pory dziesięć meczów. Dodatkowo do swojego dorobku statystycznego dołożył jeden występ w Pucharze Polski z Lechią Gdańsk oraz dwa spotkania w kwalifikacjach Ligi Europy. 


Od razu po przyjeździe do Gliwic dostrzegłem, że w szatni Piasta panuje iście rodzinna atmosfera. Dzięki temu łatwo mi było o szybkie zaaklimatyzowanie się. Nie chciałbym porównywać klimatu jaki tworzą zawodnicy Piasta i Legii i traktować ich w kategorii lepszy - gorszy, ponieważ sytuacja i warunki są kompletnie inne w obu zespołach – przyznał Michał Masłowski, cytowany przez "piast-gliwice.eu".


Wszystkie przykre doświadczenia wzmocniły mnie zarówno jako zawodnika i jako człowieka i dodatkowo wyposażyły mnie w pewną mądrość. Przede wszystkim wiem, że nie ma co liczyć na pomoc innych. Jest takie powiedzenie: „Umiesz liczyć? Licz na siebie”... to niewątpliwie się sprawdziło w moim przypadku – zaznaczył.


Ból będzie ciągle o sobie przypominał. Z bólem nauczyłem się w pewnym sensie żyć, zresztą z czasem moja tolerancja na niego zwiększała się. Toteż bardziej od fizycznego cierpienia boję się po prostu momentu zakończenia kariery czy też przygody piłkarskiej - zależy jak, kto na to patrzy. Nie dlatego, że nie mam na siebie innego pomysłu, ale dlatego, że mam drugi najpiękniejszy zawód świata – dodał.

Przeczytaj również