Michał Pazdan: Musimy być faworytem

Michał Pazdan: Musimy być faworytem
Shutterstock
- Mieliśmy dwie naprawdę długie odprawy. Ale nie ma co się nadmiernie motywować. Skupiamy się na sobie i na tym, co mamy robić na boisku – mówi Michał Pazdan przed niedzielnym meczem reprezentacji Polski w Podgoricy.



Dalsza część tekstu pod wideo
Bardzo szczegółowo przygotowywaliśmy się do najbliższego meczu. Dobrze znamy i słabe, i mocne strony przeciwnika, ale skupiamy się na własnych atutach. Nie sprowadzajmy Czarnogórców do roli drużyny jedynie własnego boiska. Oni w eliminacjach wystartowali bardzo dobrze, pechowo przegrali z Armenią, a mimo to są wiceliderem. Z trudnych wyjazdów do Rumunii i Danii przywieźli cztery punkty –




Od poprzednich eliminacji nie zmienili się względem stylu. W kolejnym cyklu mają podobny skład, liderzy ich drużyny są jeszcze bardziej doświadczeni. Prezentują styl porównywalny do innych drużyn z tego rejonu Europy. Oprócz cech wolicjonalnych to zespół zaawandowany technicznie i silny fizycznie. To najwyższy zespół w naszej grupie, ale to tylko jeden z elementów wpływających na ich grę. Mają dwie indywidualności z ligi hiszpańskiej: Stefana Savicia (Atletico Madryt) i Stevana Joveticia (Sevilla). Reszta często gra lepiej w kadrze, niż w swoich klubach. Ale ważne jest to, co mówią zawodnicy i mówimy my: skupiamy się na sobie i naszych zadaniach




Musimy podejść do tego meczu tak, jak gdybyśmy mieli wygrać eliminacje. Wtedy otworzy się przed nami autostrada do mistrzostw świata. A jeśli pytacie o to, czy jesteśmy faworytem spotkania, to tak, jako lider grupy musimy nim być

Przeczytaj również