Michniewicz: Zwoliński nie był wyznaczony do karnego

Michniewicz: Zwoliński nie był wyznaczony do karnego
ASInfo
Pogoń Szczecin wygrała w ramach 10. kolejki Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok 2:1 (1:0). Tuż po spotkaniu szkoleniowiec gospodarzy, Czesław Michniewicz przyznał, iż spodziewali się oni już od samego początku twardego meczu i walki o każdy metr boiska.


Dalsza część tekstu pod wideo






- Spodziewaliśmy się twardego meczu i walki o każdy metr. Zabrakło płynności w grze, często piłka była w powietrzu. Jagiellonie fajnie zbiera piłkę i dobrze czuje się w takich sytuacjach. Baliśmy się dyspozycji Vasiljeva, który jednym podaniem może stworzyć sytuację. Tak też było w I połowie, ale na szczęście był spalony –




- Mecz stał się trudniejszy, gdy zszedł Dwaliszwili po niegroźnym faulu Sebastiana Madery. Noga „Lado” była do szycia. Jeszcze walczył, ale rana ograniczała jego ruchy. Przybecki wszedł i nie zagrał rewelacyjnie, ale zrobił to, co z Wisłą. Po jego zagraniu był rzut karny




- Łukasz nie był wyznaczony do rzutów karnych. Nie wiem, dlaczego zabrał piłkę. Na szczęście „Aka” znalazł się gdzie powinien. Inaczej byłoby rozpamiętywanie




- Straciliśmy bramkę, bo zabrakło koncentracji minutę po rozpoczęciu gry. Nawet nie zdążyłem się odwrócić, bo dopiero dochodziłem do ławki i nie widziałem bramki. Szczęście ostatecznie uśmiechnęło się do nas. Potem wybroniliśmy jeszcze kilka sytuacji. Świderski ma patent na Pogoń, wcześniej strzelał nam bramki, ale całe szczęście piłka minęła słupek

Przeczytaj również