Mioduski: To ja wymyśliłem obecną Legię. Jeśli Leśnodorski i Wandzel przejmą władzę, to klubowi grozi rewolucja

Mioduski: To ja wymyśliłem obecną Legię. Jeśli Leśnodorski i Wandzel przejmą władzę, to klubowi grozi rewolucja
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
Dariusz Mioduski ostrzega, że Legię może czekać rewolucja, jeśli pełną kontrolę nad klubem przejmą Bogusław Leśnodorski i Maciej Wandzel. 


Dalsza część tekstu pod wideo


Jaka była geneza nieporozumień między wspólnikami? Mioduski twierdzi, że o rozłamie wcale nie przesądziły jego coraz gorsze relacje z Leśnodorskim.


- Problemy zaczęły pojawiać się nie tyle z Bogusiem, ile przede wszystkim z drugim członkiem zarządu, Jakubem Szumlewiczem, który przejął odpowiedzialność za wszystkie komercyjne obszary w klubie. Drugim powodem było uaktywnienie się Wandzla. Dałem się przekonać, że będzie pomocny w poruszaniu się w strukturach Ekstraklasy SA i PZPN. Dziś uważam, że plan przejęcia kontroli nad Legią miał od samego początku - mówi Mioduski w rozmowie z "Rzeczpospolitą".


Jaki jest jego pomysł na funkcjonowanie klubu? Mioduski twierdzi, że już go widać.


- Fakty są takie, że dzisiaj ten klub to w dużej mierze Legia według mojej wizji. Tak sobie ją wymyśliłem - podkreśla Mioduski.


Jak będzie wyglądała Legia, jeśli to on przejmie pełną kontrolę nad klubem? W tym przypadku Mioduski pokusił się o drobną uszczypliwość wobec Leśnodorskiego.


- To nie będzie klub, w którym największą gwiazdą jest prezes. To będzie Legia ambitna, chcąca zdobyć mistrzostwo co roku, co sezon chcąca grać w fazie grupowej europejskich pucharów. Rewolucja grozi Legii wtedy, gdy to nie ja wygram, tylko oni zostaną - twierdzi Mioduski.

Przeczytaj również