Mourinho znowu narzeka na terminarz. "Niektóre drużyny mają wspaniałe życie. Grają w weekend, a potem mają dwa dni wolnego"

Manchester United jest bardzo bliski awansu do finału Pucharu Ligi Angielskiej. W pierwszym spotkaniu z Hull wygrał 2:0 i jutro czeka go spotkanie rewanżowe. Finał tych rozgrywek zaplanowano natomiast na 26 lutego, a w tym właśnie dniu mają się odbyć derby Manchesteru.

- Jeśli zaczniemy gdybać i przyjmiemy, że zagramy w finale Pucharu Ligi, to wówczas nie odbędzie się mecz z City. Jestem pewien, że wybiorą nam niesamowicie trudny moment, by rozegrać to zaległe spotkanie - uważa opiekun "Czerwonych Diabłów".

- Potem mamy Ligę Europy, w której gra się non stop. W Lidze Mistrzów mamy przynajmniej od razu 1/8 finału, a tutaj mamy najpierw 1/16, a dopiero potem 1/8. Jeżeli awansujemy, to wszystko dodatkowo się komplikuje - przyznał Jose Mourinho. 

- Występujemy w jednych rozgrywkach, potem w drugich. Jeśli przegramy to odpadamy, a jeśli zremisujemy w FA Cup, to rozgrywamy dodatkowe spotkanie. To staje się wtedy naprawdę trudne - ocenił Portugalczyk.

- Na ścianie mam tablicę z rozpiską ewentualnych meczów i nie wygląda to dobrze - dodał cytowany przez ESPN.

- Niektóre zespoły mają cudowne życie. Grają w weekend, a potem mają dwa dni odpoczynku i wszyscy mogą się zregenerować. Przez następne cztery, pięć dni mogą w spokoju z czystymi umysłami pracować nad taktyką, nad wszelkimi detalami, a to ogromna różnica - stwierdził Mourinho.