Murawski: Dzięki grze w kadrze staję się dojrzalszym zawodnikiem

Murawski: Dzięki grze w kadrze staję się dojrzalszym zawodnikiem
YouTube
- Gdy wracam do klubu po zgrupowaniu, mam rozegrany jeden, dwa mecze więcej od kolegów z zespołu, co korzystnie wpływa na moją dojrzałość w grze. Mam nadzieję, że to czego uczę się tutaj, pod okiem trenera Dorny będę mógł wykorzystać także podczas spotkań w barwach Piasta - powiedział Radosław Murawski w rozmowie z oficjalną witryną gdańszczan.


Dalsza część tekstu pod wideo


Jestem bardzo szczęśliwy, że już po raz kolejny otrzymałem powołanie do reprezentacji. Od mojego pierwszego minęło już sporo czasu, jednak nigdy nie mogę czuć się pewnym, że dostanę kolejne. Trener Dorna dokonuje roszad na liście powołań - zawsze pojawia się na niej ktoś nowy. Coraz więcej zawodników w naszym wieku debiutuje lub regularnie występuje na murawach Ekstraklasy, dzięki czemu z każdym zgrupowaniem rośnie liczba kandydatów do gry. Dlatego cieszę się, że ponownie zostałem wybrany




Z treningu na trening, z meczu na mecz i ze zgrupowania na zgrupowanie coraz lepiej się tutaj czuję. Nie mogę narzekać na atmosferę w szatni. Ja jestem bardzo pozytywnie nastawioną do wszystkich osobą, a chłopaki to widzą i odpłacają się tym samym. Dobrze czuję się zarówno tutaj jak i w klubie -




Powołanie do reprezentacji, zarówno tych młodzieżowych jak i tej pierwszej, to przede wszystkim ogromne wyróżnienie dla każdego zawodnika. To także okazja do zdobycia doświadczenia i szlifowania swoich umiejętności. Gdy wracam do klubu po zgrupowaniu, mam rozegrany jeden, dwa mecze więcej od kolegów z zespołu, co korzystnie wpływa na moją dojrzałość w grze. Mam nadzieję, że to czego uczę się tutaj, pod okiem trenera Dorny będę mógł wykorzystać także podczas spotkań w barwach Piasta




- W kadrze Marcina Dorny mam na swojej pozycji ogromną konkurencję. Nie dostanę tutaj placu za darmo - muszę na niego zapracować. Myślę jednak, że działa to jedynie na moją korzyść. Odczuwam motywację do jeszcze cięższej pracy, a przy tym nie wpływa niekorzystnie na atmosferę w zespole. Rywalizacja między nami jest czysto sportowa, poza treningami świetnie się ze sobą dogadujemy -




- Jestem kilkaset kilometrów od domu, ale nie znaczy to, że nie myślę o tym co dzieje się w Gliwicach. Piast to bardzo ważna część mojego życia, więc nie potrafię tak po prostu się od tego odciąć. Wciąż rozmawiam z chłopakami i dowiaduję się, co dzieje się w szatni. Bądź co bądź jestem kapitanem tej drużyny, dlatego też muszę być w stałym kontakcie z resztą zespołu. Cieszę się z piątkowej wygranej w sparingu. Mam nadzieję, że to dobry zwiastun przed kolejnymi ligowymi pojedynkami.




- W ubiegły weekend Piast zwyciężył tutaj w Gdyni, więc mam nadzieję, że w poniedziałek reprezentacja pójdzie tą samą drogą. Ligowe zwycięstwo z Arką było nam bardzo potrzebna. Dzięki tej wygranej, udaliśmy się na przerwę w rozgrywkach w nieco lepszych humorach. W równie dobrym nastroju chciałbym opuszczać murawę po meczu z Czarnogórą. To sparing, ale zrobimy wszystko aby zakończyć go z wygraną




Do tego meczu podchodzimy z optymizmem. Zwłaszcza po czwartkowym zwycięstwie z Ukrainą. Dała ona nam jeszcze więcej wiary we własne umiejętności i teraz zagramy na większym luzie. Ja osobiście chciałbym dostać jak najwięcej minut od trenera Dorny. W pierwszym starciu nie zostałem wybrany do wyjściowej jedenastki, wstałem z ławki w drugiej połowie. Mam nadzieję, że pokazałem się z na tyle dobrej strony, że tym razem może zagram już od początku. Nie będę jednak czuł urazy, jeżeli tak nie będzie. Na mojej pozycji jest spora konkurencja. Chłopaki prezentują dobrą formę i także zasługują na otrzymanie swojej szansy

Przeczytaj również