Napastnik Jagiellonii: O sentymentach na boisku nie ma mowy

Napastnik Jagiellonii: O sentymentach na boisku nie ma mowy
asinfo
- Wprawdzie w Górniku sporo się zmieniło, ale wciąż mam tam kilku kolegów. Teraz jednak jestem zawodnikiem Jagiellonii i nie uważam, żeby był to jakiś wyjątkowy mecz – mówi przed meczem z Górnikiem Łęczna napastnik Jagiellonii, Fiodor Cernych.


Dalsza część tekstu pod wideo
- To jest dla mnie kolejne spotkanie, które chcę wygrać. Mimo że jestem w kontakcie z kilkoma kolegami z Łęcznej i dość regularnie do siebie dzwonimy, to o sentymentach na boisku nie ma mowy – kontynuuje w rozmowie z oficjalną stroną ekipy z Podlasia były zawodnik Zielono-Czarnych, który przez rok gry dla tego klubu strzelił trzynaście goli.


Żółto-Czerwoni mają za sobą dwie kolejne porażki ligowe, ale za to przeciwko Górnikowi udało im się zwyciężyć w dwóch ostatnich spotkaniach. Oba miały miejsce wiosną w Białymstoku. 


- Fajnie by było tę serię przedłużyć i pojutrze również sięgnąć po komplet punktów. Tym bardziej, że ostatnio ponieśliśmy dwie porażki. Nie powiem, żebyśmy w tych meczach źle grali, ale brakowało nam szczęścia i skuteczności. Nie pomogły nam też pojedyncze błędy w defensywie. Mam nadzieję jednak, że ta zła passa zakończy się w Lublinie i wrócimy do Białegostoku z kompletem punktów – tłumaczy Cernych, który pierwsze kolejki nowych rozgrywek w swoim wykonaniu ocenia całkiem przyzwoicie.


- Początek sezonu w moim wykonaniu nie był najgorszy. Udało mi się strzelić kilka goli, ale wierzę, że to dopiero początek i będę zdobywać kolejne bramki – zakończył kapitan reprezentacji Litwy cytowany przez jagiellonia.pl.

Przeczytaj również