Kolejny błysk Marcina Bułki. Kapitalna, podwójna interwencja. "To cyborg" [POLACY ZA GRANICĄ]

Kolejny błysk Marcina Bułki. Kapitalna, podwójna interwencja. "To cyborg" [POLACY ZA GRANICĄ]
screen youtube
Podczas gdy Robert Lewandowski znów zbiera cięgi od hiszpańskich mediów, błyszczą inni biało-czerwoni. Michał Probierz ma kogo obserwować pod kątem marcowych baraży o awans do EURO 2024.
Wydaje się bowiem, że oto selekcjoner niespodziewanie dostał do dziurawego i niestabilnego środka pola nowe-stare nazwisko.
Dalsza część tekstu pod wideo

WOKÓŁ GOLI

Absolutne szaleństwo

Powyższe określenie idealnie pasuje jako opis tego, czego właśnie dokonał nieco zapomniany w ostatnim czasie Szymon Żurkowski. Pomocnik, który zniknął z radarów w trakcie nieudanej przygody jako piłkarz Spezii, wrócił do Serie A z impetem. 13 stycznia przywitał się z Empoli golem po kilku minutach, a teraz w pojedynkę rozmontował Monzę, kompletując hattricka.
Najpierw Żurkowski kropnął nie do obrony sprzed pola karnego:
Następnie, tak jak tydzień wcześniej, trafił do siatki głową:
A na deser przytomnie odnalazł się w polu karnym i na wślizgu po raz trzeci nie dał szans bramkarzowi rywali:
Empoli wygrało 3:0 i zrobiło krok ku wyjściu ze strefy spadkowej. Żurkowski został zaś pierwszym Polakiem w historii włoskiej ligi, który zdobył hattricka. Wcześniej nie dokonali tego Zbigniew Boniek, Arkadiusz Milik, Piotr Zieliński czy Krzysztof Piątek. Włoska prasa nie szczędziła piłkarzowi Empoli pochwał. “Tuttosport” stwierdził, że “Żurek” wygląda na boisku jak Erling Haaland. Najwyraźniej Michał Probierz ma kolejnego kadrowicza do obserwacji pod kątem baraży.

Buksa znów trafił

Nie zatrzymuje się Adam Buksa. Napastnik Antalyasporu zdobył dziewiątego gola w sezonie, znów pokazując, że doskonale gra głową. W 69. minucie rywalizacji z Konyasporem Buksa wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony i mocnym, mierzonym strzałem wyrównał wynik spotkania na 1:1 [od 4:04]:
Snajper zrównał się tym samym dorobkiem strzeleckim z Sebastianem Szymańskim. Pomocnik Fenerbahce wyjątkowo nie zanotował ani bramki, ani asysty, a jego zespół stracił punkty z Samsunsporem (1:1). Identyczny wynik padł w starciu Basaksehiru Krzysztofa Piątka (remis z Karagumrukiem).

Helik szokuje

Ósmy gol Michała Helika. Tak, to nie pomyłka. Środkowy obrońca Huddersfield strzelił w tym sezonie tyle samo goli w lidze co Robert Lewandowski. To wręcz nieprawdopodobna statystyka. Na rozkładzie Helika tym razem znalazło się Blackburn. W 23. minucie stoper wykazał idealny timing i bezbłędnym uderzeniem głową zaskoczył bramkarza. Tu też padł wynik 1:1.

Peda przypomniał

Bramki w ostatnich dniach strzelali także inni obrońcy. W Serie C po rzucie rożnym trafił Patryk Peda [od 0:25]:
W podobny sposób debiutanckie trafienie dla Avellino zanotował Thiago Cionek [od 1:11]:
Zespół Cionka zajmuje pozycję wicelidera grupy C trzeciego szczebla. SPAL idzie znacznie gorzej - Peda i spółka są na 18. miejscu grupy A. Wyprzedzają tylko dwóch rywali.

10 goli

Rzut okiem na holenderską Eerste Divisie, gdzie występuje Kacper Kostorz, były napastnik Legii czy Pogoni. Jego FC Den Bosch to jedna z najsłabszych drużyn w stawce, stąd warto docenić dorobek strzelecki 24-latka. Kostorz zdobył w ubiegły poniedziałek kolejno dziewiątego i dziesiątego gola w tym sezonie. Zanim trafił głową po rzucie rożnym, elegancko położył bramkarza i wpakował piłkę do pustej bramki:
W Pucharze Grecji bramkę zaś strzelił Karol Angielski (Atromitos), który mocno wszedł w 2024 rok. 7 stycznia skompletował bowiem dublet w lidze. Plusik stawiamy jeszcze przy nazwisku Adriana Cieślewicza z walijskiego TNS. Weteran ustrzelił dublet w finale Pucharu Ligi (5:1 z Swansea U21) i dopisał do osiągnięć kolejne trofeum.

INNE WYDARZENIA

Bez litości dla “Lewego”

Robert Lewandowski znów obiektem krytyki. “Lewy” ma za sobą nieudany występ w ligowym meczu z Betisem (4:2). Co więcej, Xavi zdjął go z boiska tuż po godzinie gry, wpuszczając na nie Vitora Roque.
- Nie tylko nie strzelił gola, ale nie wykreował też żadnego zagrożenia pod bramką Betisu. Był niewidoczny, dlatego zszedł z boiska jako pierwszy - napisała MARCA.
Polski napastnik trafił wprawdzie do siatki, tyle że z pozycji spalonej. Poza tym faktycznie nie wykazał się w ofensywie. Pierwsze skrzypce grali inni. Ferran Torres zakończył mecz z hattrickiem, a Xavi przyznał, że zmienił Lewandowskiego mając na uwadze korzyść dla zespołu.
- Zmiana Lewandowskiego? Myślę o tym, czego zespół potrzebuje w danym momencie. Potrzebowaliśmy "dziewiątki", która będzie atakować wolną przestrzeń. Jeśli Vitor Roque ma największą zaletę, to jest nią szukanie przestrzeni - tłumaczył trener Barcelony.
Robert Lewandowski
Sergio Ruiz / pressfocus
Kataloński Sport zauważył, że statystyki “Lewego” z tego spotkania są niepokojące. Napastnik nie oddał żadnego strzału (ten ze spalonego się nie wlicza), nie zanotował żadnej próby dryblingu, ponadto miał osiem strat i tylko pięć celnych podań (na 12).
- Nieprecyzyjny w kilku akcjach z piłką. Strzelił gola, który jednak nie został uznany ze względu na spalonego. Trudno to mówić, ale w tej chwili nie wnosi nic do drużyny - czytamy z kolei na łamach El Desmarque.
Wcześniej “Lewy” zagrał kilkanaście minut w pucharze przeciwko Unionistas. “Barca” awansowała dalej i w najbliższy czwartek zmierzy się w ćwierćfinale z Athletikiem. Później czeka ją ligowa potyczka z Villarrealem. Zobaczymy, ile Xaviemu wystarczy cierpliwości dla kapitana reprezentacji Polski. The Athletic alarmował, że sztab nie jest zadowolony z jego dyspozycji.

Nowa rola Zalewskiego

Zmiana trenera Romy z Jose Mourinho na Daniele De Rossiego mogła wywołać niepokój, jeśli chodzi o sytuację Nicoli Zalewskiego. To Portugalczyk odkrył reprezentanta Polski dla pierwszej drużyny “Giallorossich” i mimo wszystko dość regularnie wystawiał go do gry na wahadłach. De Rossi z kolei zaczął od roszady taktycznej, wybierając system z czwórką obrońców. W debiucie legendy (2:1 z Hellasem) Nicola trafił więc na ławkę. Wszedł na boisko w 57. minucie i, co istotne, zmienił Paulo Dybalę. Zamiast wahadła grał razem z Stephanem El Shaarawym jako ofensywny piłkarz za plecami Romelu Lukaku. Jak wypadł? Przyzwoicie, choć gra Romy po zejściu Dybali mocno się posypała. Warto nadmienić, że “nowa” rola to tak naprawdę powrót Zalewskiego do korzeni. W piłce juniorskiej był on zawodnikiem grającym wyżej, w środku boiska. Zobaczymy, jaki będzie długofalowy plan De Rossiego na 21-latka. Ważne, by Nicola grał.
- Nie jest łatwo powtórzyć na boisku to, co robi Dybala. Wystawiłem Zalewskiego na pozycji, na której dawno nie grał, zatem być może postawiłem go w trudnej sytuacji - powiedział De Rossi na konferencji prasowej.
Nicola Zalewski i Daniele de Rossi po meczu Roma - Hellas
Insidefoto / pressfocus

Szczęsny śrubuje wynik

10. i 11. czyste konto w tym sezonie ligowym zanotował w ostatnich dniach Wojciech Szczęsny. Bramkarz Juventusu zagrał na zero z tyłu z Sassuolo i Lecce, a “Juve” dwukrotnie triumfowało 3:0 (łącznie 24 minuty Arkadiusza Milika). Tym samym turyńczycy przynajmniej na chwilę objęli prowadzenie w tabeli Serie A, z kolei Szczęsny wyrównał wynik Marcina Bułki i Gianluigiego Donnarummy. Wszyscy mają 11 meczów bez wpuszczonej bramki. Tylko czterech golkiperów w TOP5 lig Europy wykręciło lepszy rezultat.
A propos ligi włoskiej - Piotr Zieliński wyjechał wraz z Napoli rywalizować w Arabii Saudyjskiej o superpuchar. “Zielu”, wokół którego przyszłości nadal jest mnóstwo wątpliwości, w półfinale wszedł na boisko jako rezerwowy. Mistrzowie Italii ograli 3:0 Fiorentinę, a reprezentant Polski zanotował kluczowe podanie przy drugim golu, idealnie dośrodkowując z rzutu rożnego. W finale neapolitańczycy zmierzą się dziś, w poniedziałek, z Interem, a więc być może następnym klubem Zielińskiego. Będzie gorąco.

Błysk Bułki, Kiwior się doczekał

Marcin Bułka znów błysnął. Bramkarz Nicei miał wkład w pucharowe zwycięstwo nad Bordeaux (3:2). Jeszcze w pierwszej połowie zaliczył kilka świetnych interwencji, broniąc m.in. uderzenie przewrotką czy dwa strzały jeden po drugim [od 0:43]:
Mniej zadowolony mógł być w minionym tygodniu Łukasz Fabiański. Najpierw jego West Ham odpadł z Pucharu Ligi, a “Fabian” zaliczył nieudane wyjście z bramki:
W Premier League z kolei doświadczony bramkarz niespodziewanie wszedł na murawę w doliczonym czasie gry, po tym jak kontuzji doznał Alphonse Areola. Na start “Fabian” próbował zatrzymać strzał z rzutu karnego. Nie udało się, a “Młoty” straciły punkty (2:2). Pełną pulę zgarnął za to Arsenal, w barwach którego kilkanaście minut rozegrał Jakub Kiwior. I to wreszcie jako środkowy, a nie lewy obrońca. “Kanonierzy” znokautowali 5:0 Crystal Palace i wrócili na podium ligowej tabeli.

Od deski do deski

Słówko jeszcze o “polskim” Empoli. Poza Szymonem Żurkowskim możemy być zadowoleni z regularnej gry Sebastiana Walukiewicza. Defensor rozegrał właśnie piąty, pełny mecz z rzędu i zebrał dobre recenzje. La Gazzetta dello Sport wręczyła mu “siódemkę” w skali 1-10. Niewiele ponad godzinę spędził też na boisku Bartosz Bereszyński, ustawiony na prawym wahadle.
72 minuty grał zaś Mateusz Wieteska z Cagliari. “Wietes” po długiej przerwie dostał szansę w drugim spotkaniu z rzędu, ale dość szybko otrzymał pechowy cios od rywala w twarz, grał z urazem, aż w końcu trener Claudio Ranieri zdjął go z boiska. Dodajmy, że inny z obrońców rozpatrywanych w kontekście kadry, Kamil Piątkowski, zagra dziś wieczorem z Atletico Madryt.
Patrzymy jeszcze do Niemiec. Tam Jakub Kamiński rozpoczął akcję bramkową Wolfsburga:
Ogólnie jednak spisał się przeciętnie i Niko Kovac po godzinie gry zdjął go z boiska. Niemniej, dwa występy z rzędu w podstawowym składzie jeszcze się “Kamykowi” w tym sezonie nie zdarzyły.

Slisz jednak odszedł

Na koniec odnotowujemy kilka biało-czerwonych transferów, przede wszystkim Bartosza Slisza i Bartłomieja Drągowskiego.
Kluby zmienili też Filip Jagiełło i Marcin Listkowski oraz młodzież z Anglii. Maxi Oyedele, który trenował już trochę z seniorskim zespołem Manchesteru United, poszedł na wypożyczenie do League Two, podobnie jak Filip Marschall z Aston Villi.
  • Bartosz Slisz (Legia -> Atlanta United)
  • Bartłomiej Drągowski (Spezia -> Panathinaikos)
  • Filip Jagiełło (Genoa -> Spezia)
  • Marcin Listkowski (Lecce -> Lecco)
  • Maxi Oyedele (Manchester United U21 -> Forest Green)
  • Filip Marschall (Aston Villa -> MK Dons)
bartosz slisz polska
Piotr Matusewicz / PressFocus

Przeczytaj również