Nie ma chętnych na stołek po Del Bosque

Nie ma chętnych na stołek po Del Bosque
katatonia82 / Shutterstock.com
Hiszpańskie media ubolewają, że wśród kandydatów na stanowisko selekcjonera reprezentacji wciąż aktualnych mistrzów Europy nie ma trenerów zaliczanych do absolutnego światowego topu.


Dalsza część tekstu pod wideo
Vicente Del Bosque już przed Euro 2016 zapowiadał, że to jego ostatni wielki turniej w karierze przed przejściem na emeryturę. We Francji jego podopieczni rozpoczęli od zwycięstw nad Czechami i Turcją, ale porażki z Chorwacją i Włochami wyeliminowały ich z turnieju. Od razu ruszyła karuzela nazwisk potencjalnych następców. Nie ma jednak na niej żadnego z liczących się w świecie hiszpańskich trenerów.


Luis Enrique zapowiedział, że chętnie obejmie reprezentację, ale dopiero w przyszłości. Josep Guardiola rozpoczyna dopiero swoją pracę w Manchesterze City i nie myśli o zmianie piłki klubowej na reprezentacyjną. Podobnie zresztą jak Unai Emery, który właśnie "awansował" z Sevilli do PSG. Pracą w kadrze zainteresowani nie są również Rafa Benitez (Newcastle), Paco Jemenez (Granada), Ernesto Valverde (Bilbao) oraz Marcelino Garcia Toral (Villarreal).


Kto zatem jest faworytem bukmacherów? Julien Lopetegui. Były bramkarz Realu i Barcelony został właśnie zwolniony z FC Porto, po tym jak mimo najwyższego budżetu w historii klubu nie był w stanie wywalczyć ani jednego trofeum. Wcześniej jednak z sukcesami pracował z juniorskimi reprezentacjami Hiszpanii.


Inni kandydaci to Joaqin Caparros, Pepe Mel czy pozostający od dłuższego czasu bez pracy Jose Antonio Camacho, który był już selekcjonerem Hiszpanów w latach 1998-2002.

Przeczytaj również