Niemiecki polityk obraził Jerome'a Boatenga. "Ludzie nie chcą mieć go za sąsiada"

Niemiecki polityk obraził Jerome'a Boatenga. "Ludzie nie chcą mieć go za sąsiada"
CP DC Press / Shutterstock.com
Skandal w Niemczech. Wiceszef prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) Alexander Gauland obraził Jerome'a Boatenga.


Dalsza część tekstu pod wideo
- Ludzie uważają, że Boateng jest dobrym piłkarzem, ale nie chcieliby go mieć za sąsiada - powiedział polityk. Jego zdaniem Niemcy traktują piłkarza Bayernu jako "obcego".


Gauland dodał, że członkowie jego partii obawiają się, że "obca religia może stać się bardziej wpływowa niż nasza zachodnia tradycja". Niemiecka prasa zauważa jednak, że Boateng nie jest muzułmaninem, a chrześcijaninem. Ojciec piłkarza pochodzi z Ghany, matka jest Niemką.


Na słowa polityka ostro zareagowało niemieckie środowisko piłkarskie. 


- To po prostu niesmaczne. Boateng jest doskonałym piłkarzem i wspaniałym człowiekiem, który udziela się społecznie i jest wzorem dla młodzieży - powiedział Reinhard Grindel, prezydent Niemieckiej Federacji Piłkarskiej.


- Tego nie należy komentować, tacy ludzie sami się kompromitują - powiedział menadżer reprezentacji Niemiec Oliver Bierhoff.


Dziennikarze gazety "Frankfurter Allgemeine Zeitung" postanowili sprawdzić, co o Boatengu mówi się w monachijskiej dzielnicy Gruenwald, gdzie mieszka piłkarz. Według sklepikarzy reprezentant Niemiec nie zachowuje się jak gwiazda. Mieszkańcy jego styl życia nazywają "nie rzucającym się w oczy". 

Przeczytaj również