Nowak: W niektórych sytuacjach byliśmy zbyt samolubni

Nowak: W niektórych sytuacjach byliśmy zbyt samolubni
asinfo
Piłkarze Lechii Gdańsk mają za sobą czwarty mecz sparingowy w zimowym okresie przygotowawczym. Do trzech wygranych z tureckiego Belek - z Viktorią Berlin, Terekiem Grozny i CS Pandurii w środę dołożyli kolejną, tym razem w Gdańsku, gdzie pokonali Chojniczankę Chojnice. Po spotkaniu trener Lechii Piotr Nowak był umiarkowanie zadowolony ze swoich podopiecznych.


Dalsza część tekstu pod wideo
- Jeśli chodzi o pierwszą połowę to z niej jestem zadowolony. Nie mogę natomiast tego powiedzieć o postawie zespołu w drugiej części meczu. Kontrolujemy jego przebieg, prowadzimy 3:0 i nagle tracimy koncentrację i przestajemy grać "swoje". Na boisku zaczyna dominować chaos i przez to rywal wbił nam w końcówce dwa gole i niepotrzebnie zrobiło się nerwowo. Tak nie możemy postępować - zaznaczył Nowak w rozmowie z oficjalną witryną gdańszczan.


- W niektórych sytuacjach byliśmy zbyt samolubni. Niektórzy z moich zawodników za wszelką cenę starali się strzelić bramkę w sytuacjach, kiedy można było akcję zakończyć w sposób zespołowy. Musimy nad tym elementem jeszcze popracować - zauważył trener Lechii.


- Czy mam w głowie skład na pierwszy mecz ligowy z Jagiellonią? Na pewno się on krystalizuje, choć jest jeszcze nieco czasu do tego spotkania, więc nic jeszcze nie jest przesądzone. Poza tym dojdzie do nas np. Sławek Peszko, który przeciwko Chojniczance nie zagrał z powodu lekkiej kontuzji. Przy jego powrocie otworzą się nam dodatkowe opcje w ustawieniu personalnym i taktycznym - zakończył opiekun Biało-Zielonych.
Źródło: asinfo

Przeczytaj również