Obrońca Ruchu: Wygrane sparingi budują morale drużyny

Ruch Chorzów wygrał z pierwszoligowym Rozwojem Katowice 1:0 w środowym meczu sparingowym. Tuż po zakończeniu rywalizacji obrońca "Niebieskich", Michał Koj nie krył radości ze zwycięstwa.


Dalsza część tekstu pod wideo
Jedynego gola dla drużyny prowadzonej przez Waldemara Fornalika zdobył Michał Efir. 23-latek wszedł na plac gry po przerwie, a na listę strzelców wpisał się w 69. minucie gry.


- Im bliżej rozpoczęcia sezonu, tym mecze zagrane na zero z tyłu będą cieszyły jeszcze bardziej. Miejmy nadzieję, że w spotkaniach o punkty będzie tak samo. Dzisiaj udało się wygrać kolejny sparing, co nas bardzo cieszy i w pewien sposób buduje morale drużyny, a te wzrastają z każdym kolejnym sparingiem - powiedział Michał Koj cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.


- Zdecydowanie lepiej trenuje i gra się na naturalnych murawach. Sztuczne nawierzchnie są zmrożone i twarde, więc jeśli chodzi nawet o samo zdrowie, to nie jest najlepsze, bo stawy bardzo cierpią. Na Cyprze czekają na nas trawiaste boiska, które zapewne będą bardzo dobrze przygotowane. Tam będziemy mogli spokojnie potrenować, a później wracamy do Polski i walczymy dalej w lidze - dodał.


- Myślę, że jeśli idzie nam teraz dobrze w sparingach, to w spotkaniach o stawkę będzie to wyglądało jeszcze lepiej. Mam nadzieję, że już w pierwszych meczach ligowych uda nam się odnieść zwycięstwa, które pozwolą nam zostać w górnej ósemce - zakończył.
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również