Oficjalnie: Ekstraklasa chce skończyć z dzieleniem punktów

Dzielenie punktów od początku budziło spore kontrowersje. Takie rozwiązanie zapewniało większe emocje na finiszu rozgrywek, ale jednocześnie było niekorzystne choćby dla lidera rozgrywek, który tracił część przewagi nad grupą pościgową.

- Obecny system spełnił swoje cele. Gramy więcej meczów, jest podwójna kumulacja emocji, co przekłada się na wzrost frekwencji. Poznaliśmy stanowisko prezesów i trenerów. Większość jest za utrzymaniem tego systemu, bo spełnia nasze założenia. Zdecydowaliśmy się jednak przekazać PZPN rekomendację o zniesieniu podziału punktów. To była jedyna uwaga ze strony środowiska. Teraz zarząd odniesie się do rekomendacji - powiedział prezes Ekstraklasy Dariusz Marzec.

Kluby przedstawiły związkowi także inne propozycje: zwiększenie limitu piłkarzy spoza Unii Europejskiej z dwóch do trzech oraz zmiana zasad ustalania kolejności w tabeli w przypadku równej ilości punktów. Teraz w końcowej tabeli wyższe miejsce zajmie drużyna, która będzie wyżej w sezonie zasadniczym. Od nowych rozgrywek ma o tym decydować bilans meczów w regularnej części rozgrywek.

PZPN ma się zająć propozycjami Ekstraklasy 25 maja. W przypadku rezygnacji z dzielenia punktów wydaje się to formalnością.