Pazdan: Nie możemy tak przegrywać

- Po takim meczu trudno się rozmawia. Oczywiste jest, że ja też przyczyniłem się do tej porażki - mówił po porażce w Niecieczy obrońca warszawskiej Legii, Michał Pazdan.


Dalsza część tekstu pod wideo


Przez większość pierwszej połowy kontrolowaliśmy spotkanie i mieliśmy swoje sytuacje. Szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy. Przy pierwszym golu dla rywali zabrakło komunikacji pomiędzy mną a Arkiem Malarzem. Niepotrzebnie czekałem, powinienem wybić piłkę. Od tego wszystko się zaczęło, wkradł się też brak pewności siebie. Nie zachowaliśmy spokoju i przegraliśmy -




- Nie możemy tak przegrywać. Jestem z siebie bardzo niezadowolony. Nie mogę się tak zachowywać na boisku. To nie był nasz dzień i niestety takie mecze czasem się zdarzają. Może po poprzednich trzech spotkaniach bujaliśmy w chmurach? Wydawało się, że wszystko będzie gładko szło do przodu. Taki gong nam się przyda. Trzeba zawsze twardo stąpać po ziemi i mam nadzieję, że w sobotę się zrehabilitujemy




W pewnym momencie koncentracja uleciała i przez to brakowało odpowiednich zachowań na boisku. Rywale byli bardzo zdeterminowani, należy im się szacunek. Miejscowi autentycznie walczyli o każdą piłkę

Przeczytaj również