Peszko: Grupa bankietowa w Lechii? Totalna bzdura!

Lechia od początku sezonu była uznawana za jednego z faworytów do zdobycia mistrzostwa Polski. Ostatnio notowania drużyny Piotra Nowaka znacząco spadły. Lechia przegrała kilka ważnych meczów, a na wyjeździe nie potrafiła wygrać w dziewięciu kolejnych spotkaniach.

W ostatnich tygodniach pojawiły się plotki, że problemy Lechii są spowodowane złym podejściem jej najważniejszych piłkarzy. W szatni miała się zawiązać grupa bankietowa.

- To totalna bzdura. Mieszkam blisko Sopotu, ale na imprezie ostatni raz byłem ponad rok temu - mówi Peszko w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Niektórzy twierdzą też, że piłkarze Lechii nie przykładają się do swojej pracy i w Gdańsku tylko odcinają kupony od bogatych karier.

- Jak tego słucham, szału dostaję. To jest podważanie naszych ambicji i sugerowanie, że nie chce nam się trenować - komentuje Peszko.