Peszko: Moja sytuacja nie była łatwa

Peszko: Moja sytuacja nie była łatwa
mgilert, Shutterstock
Nowy nabytek Lechii Gdańsk, Sławomir Peszko udzielił wywiadu niemieckiemu dziennikowi Bild, w którym wyjaśnił powody zmiany barw klubowych. 


Dalsza część tekstu pod wideo
- Moja sytuacja w Kolonii nie była łatwa. I chociaż kocham ten klub, a także miasto i zawsze chciałem przedłużyć kontrakt z Kolonią, to jednak trzy mecze spędzone na trybunach zadecydowały. Muszę grać, jeśli chcę wziąć udział w Mistrzostwach Europy, więc w tym wypadku pozostanie w tym zespole nie byłoby dla mnie dobre - mówił reprezentant Polski. 


- Oczywiście, że żałuję odejścia, ale co mogę powiedzieć? Do nikogo nie mam pretensji, ponieważ pozyskaliśmy dobrych piłkarzy przed sezonem i oni świetnie wprowadzili się do gry, a zespół zdobył 7 punktów w 3 spotkaniach. Miałem więc niewiele argumentów, by zostać - dodaje "Peszkin" i równocześnie zapewnia, że będzie mu brakowało nie tylko kolegów, ale także atmosfery na meczach - Nigdy nie zapomnę awansu do Bundesligi - zapewnia. 


Peszko wraz z Wisłą w sezonie 2005/2006 sięgnął po Puchar Polski. Po raz drugi to trofeum wywalczył w sezonie 2008/2009 już jako piłkarz Lecha Poznań. Do Pucharu Polski w sezonie 2009/2010 dołożył Superpuchar oraz tytuł mistrza Polski (zdobyty również w barwach Kolejorza). 


Po odejściu z Lecha zawodnik kontynuował swoją karierę za granicą. Od 2011 roku był zawodnikiem FC Koeln, z roczną przerwą w sezonie 2012/2013 na występy w angielskim Wolverhampton Wanderers.

Przeczytaj również