Peszko: Przełykamy gorzką pigułkę porażki

Peszko: Przełykamy gorzką pigułkę porażki
ASInfo (kadr z meczu Legia-Lechia)
- Przełykamy gorzką pigułkę porażki, ale na tym meczu świat się nie kończy. Noga nam się powinęła, jednak cały czas jesteśmy w czołówce tabeli - skomentował spotkanie z Legią Warszawa pomocnik Lechii Gdańsk Sławomir Peszko.


Dalsza część tekstu pod wideo


Zdawaliśmy sobie sprawę, że Legia w debiucie trenera Jacka Magiery będzie chciała za wszelką cenę wygrać. Od początku spotkania ruszyli z natarciem na naszą bramkę, ale przetrwaliśmy ten napór i ruszyliśmy z kontratakami. W drugiej połowie na samym początku nieszczęśliwie straciliśmy gola i chyba za szybko zebraliśmy się do odrabiania strat. Przeszliśmy na system 3-5-2, odkryliśmy się, co skończyło się dla nas źle, bo Legia dołożyła kolejne dwie bramki i skończyło się 0:3




- Nie pozostaje nam teraz nic innego, jak czekać na rewanż w Gdańsku. Moim zdaniem lepiej jest przegrać raz 0:3 niż trzy razy po 0:1. Na tej porażce w Warszawie świat się nie kończy. Noga nam się powinęła, ale nadal jesteśmy w czołówce tabeli i inne zespoły muszą czuć nasz oddech na plecach -

Przeczytaj również