Peter Prevc z Kryształową Kulą! Polacy kiepsko w Ałmatach

Peter Prevc wygrał konkurs Pucharu Świata w Ałmatach, zapewniając sobie jednocześnie Kryształową Kulę za sezon 2015/2016.


Dalsza część tekstu pod wideo
W pierwszej serii oglądaliśmy piątkę Polaków. Do konkursu nie wszedł szósty z nich, Jan Ziobro, który został zdyskwalifikowany.


Pierwszy z naszych reprezentantów, Jakub Wolny, nie doleciał do punktu K, uzyskując 121,5 metra. Kilkanaście minut później Piotr Żyła skoczył 126,5 metra, ale zajmował dopiero dziewiątą pozycję i nie mógł być pewny awansu do kolejnej serii. 


Dwie minuty później Andrzej Stękała oddał najdłuższy dotąd skok w zawodach - 132 metry pozwalały mu spokojnie przygotowywać się do drugiej próby. Po chwili wyprzedził go Dawid Kubacki, który skoczył 3 metry krócej, ale dostał więcej punktów za złe warunki atmosferyczne. Maciej Kot skoczył 127,5 metra i musiał poczekać na ostateczne rozstrzygnięcia.


Obawy okazały się słuszne - Kot i Żyła nie zakwalifikowali się do drugiej serii, podobnie jak Wolny. Stękała zajmował na półmetku 25 lokatę, Kubacki był 23. Prowadził Peter Prevc, wyprzedzając Freunda oraz Krafta. Taki układ w czołówce na koniec całego konkursu oznaczałby, że Słoweniec zapewni sobie Kryształową Kulę już dziś.


Wcześniej jednak skakali Polacy. Andrzej Stękała lądował zaledwie na 124 metrze, Dawid Kubacki zaliczył odległość o półtora metra dalszą i stało się jasne, że nasi reprezentanci wielkiej roli w tym konkursie nie odegrają. 


Pod koniec drugiej dziesiątki kapitalny skok oddał Simon Ammann - Szwajcar poleciał aż na 139 metr, a jury przerwało na chwilę konkurs, bo wiatr w tym momencie wiał zdecydowanie pod narty. Jury zdecydowało się skrócić nieco rozbieg.


Skoczkom to nie przeszkodziło. Takeuchi osiągnął 137,5 metra. Hayboeck lądował pół metra bliżej i objął prowadzenie. Po chwili Daniel Andre doskoczył do 139 metra, pozostawała pierwsza trójka.


Kraft skoczył 138,5 metra, ale nie udało mu się objąć prowadzenia - był drugi. Freud spisał się za to fenomenalnie - 141,5 metra dało mu prowadzenie. Wszyscy kibice czekali, co zrobi Peter Prevc.


A ten zrobił to, co zwykle robił w tym sezonie - poleciał świetnie! 139 metrów wystarczyło do wygranej w konkursie i jednocześnie miano najlepszego zawodnika obecnego sezonu! Kryształowa Kula w ręce Prevca!

Przeczytaj również