PGE Ekstraliga: Skuteczna pogoń mistrzów i zwycięstwo na Stadionie Olimpijskim

Dzięki trzeciej wygranej w sezonie podopieczni Stanisława Chomskiego objęli prowadzenie w tabeli. Zespół z Dolnego Śląska doznał natomiast pierwszej porażki w bieżących rozgrywkach i spadł na drugie miejsce w klasyfikacji. 

Kluczowe wyścigi: 

Bieg 3: Pechowy upadek Krzysztofa Kasprzaka na pierwszym łuku. Były indywidualny wicemistrz świata złamał obojczyk i nie był w stanie kontynuować zawodów. Tomasz Jędrzejak i Maciej Janowski w powtórce zdecydowanie pokonali osamotnionego Martina Vaculika. Drugie podwójne zwycięstwo gospodarzy i 13:5. 

Bieg 4: Maksym Drabik i Jędrzejak w zastępstwie za Milika nie dali się rozdzielić bezradnemu na dystansie Bartoszowi Zmarzlikowi. Hubert Czerniawski nie liczył się w tym wyścigu. Trzecia podwójna wygrana podopiecznych Rafała Dobruckiego i 18:6 po pierwszej serii startów.

Bieg 6: Niels Kristian Iversen jako rezerwa taktyczna za Kasprzaka okazał się szybszy od Taia Woffindena. Za plecami Duńczyka i Brytyjczyka męczył się jeszcze Vaculik, ale zdołał obronić ataki Damiana Dróżdża. Pierwsze biegowe zwycięstwo gości i 23:13.

Bieg 8: Defekt znajdującego się na drugim miejscu Drabika. Osamotniony Janowski poradził sobie z Przemysławem Pawlickim, ale Iversena nie był w stanie już dogonić. Druga biegowa wygrana przyjezdnych i 28:20. 

Bieg 13: Drugie indywidualne zwycięstwo odrodzonego Vaculika. Słowak znakomicie wystartował i na dystansie dołączył do niego Bartosz Zmarzlik, który minął zarówno Woffinden, jak i Jędrzejaka. Druga podwójna wygrana gości i j 41:36 przed biegami nominowanymi. 

Bieg 14: Pawlicki po słabszym wyjściu spod taśmy zdołał szybko wyprzedzić nie tylko Jędrzejaka, ale również Andrzeja Lebiediewa. Łotysz naciskał do końca starszego z braci, ale nie dał rady go pokonać. Trzecie z rzędu indywidualne zwycięstwo Vaculika dało z kolei mistrzom Polski trzecią podwójną wygraną i przed ostatnim wyścigiem było już tylko 42:41. 

Bieg 15: Iversen po starcie szybko uciekł rywalom, ale za plecami Duńczyka porywająca walkę o dwa punkty stoczyli Janowski i Zmarzlik. Ostatecznie górą był lider wrocławian, niemniej czwarte miejsce Woffindena sprawiło, że po 2:4 na koniec Betard Sparta musiała nieznacznie uznać wyższość mistrzów Polski. 44:45 i druga wyjazdowa wygrana Stali stała się faktem!

Zawodnik meczu: Niels Kristian Iversen. Duńczyk od początku był najpewniejszym ogniwem mistrzów Polski i to "PUK" swoimi zwycięstwami dał impuls do odrabiania strat reszcie drużyny, osłabionej kontuzją Kasprzaka. Fantastyczne zawody Skandynawa!

* * * * * *

Betard Sparta Wrocław - Cash Broker Stal Gorzów 44:45 

Sparta: Maciej Janowski 15 (2,3,2,3,3,2), Tai Woffinden 8 (3,2,w,3,0,0), Andrzej Lebiediew 6 (0,3,0,2,1), Tomasz Jędrzejak 6 (3,2,0,d,1,0), Maksym Drabik 6 (3,3,d,0), Damian Dróżdż 4 (2,0,2). 

Stal: Niels Kristian Iversen 14 (1,2,3,3,2,3), Martin Vaculik 12 (1,1,1,3,3,3), Bartosz Zmarzlik 10 (1,2,2,2,2,1), Przemysław Pawlicki 6 (2,1,1,w,2), Rafał Karczmarz 3 (1,1,1,d), Hubert Czerniawski 0 (0,0), Krzysztof Kasprzak 0 (u).