Piłkarski weekend. Benitez wraca do Walencji [ZAPOWIEDŹ]

W ostatnich kilkunastu latach w derbach Barcelony działo się bardzo dużo. Bywało brutalnie, zdarzały się niespodzianki i kuriozalne sytuacje, nie brakowało też indywidualnych popisów. Obecnie wystarczającą rekomendacją do oglądania tej rywalizacji jest futbol prezentowany przez Leo Messiego i spółkę. Espanyol ugrzązł w drugiej części tabeli, nie pokazuje niczego nadzwyczajnego, ale przecież nie można mu odbierać szans. Derby i możliwość pokazania się na tle giganta z sąsiedztwa potrafi wyzwolić nieodkryte pokłady umiejętności i determinacji.

Gdyby przed rozpoczęciem sezonu ktoś powiedział, że na półmetku rozgrywek Crystal Palace będzie zajmowało piąte miejsce, a Chelsea znajdzie się w dolnych rejonach tabeli, to zostałby uznany za obłąkanego. O problemach mistrzów Anglii mówi się bardzo dużo, choć przyczyny ich kryzysu chyba nadal nie są do końca zbadane. Mniej czasu poświęca się znakomitej grze Crystal Palace. Całą uwagę skupiło na sobie rewelacyjne Leicester, inne ligowe niespodzianki znalazły się w cieniu "Lisów", ale wyczyny skromnego klubu z Londynu też są warte uwagi. Tak samo jak praca Alana Pardewa, który w kolejnym klubie pracuje na renomę najlepszego obecnie angielskiego menedżera. I niewykluczone, że w pierwszy weekend 2016 roku potwierdzi ją zwycięstwem nad Guusem Hiddinkiem i prowadzoną przez niego Chelsea.

Sentymentalna podróż Rafaela Beniteza. Hiszpan wypłynął na szerokie trenerskie wody prowadząc Valencię. Był jej trenerem tylko przez trzy lata, ale to wystarczyło, żeby wstawić do klubowych gablot kilka cennych trofeów. To były też czas szczególnych sukcesów w karierze Beniteza, który tylko w Valencii potrafił wygrać krajową ligę. Teraz stąpa na polu minowym w Estadio Santiago Bernabeu. Real pod jego wodzą nie stracił jeszcze szans na zdobycie mistrzostwa Hiszpanii i wygranie Ligi Mistrzów, ale nasłuchując wieści z Madrytu można odnieść wrażenie, że drużyna jest pogrążona w podobnym kryzysie co Chelsea w Anglii. Każdy kolejny zły krok może zakończyć się dla niego tragedią i stratą pracy.

Po drugiej stronie barykady - Gary Neville. Anglikowi wciąż przyglądamy się z dużym zainteresowaniem. Na razie idzie mu jak po grudzie - jako trener Valencii wygrał tylko z Barakaldo w Pucharze Króla. Niewiele wskazuje na to, żeby kolejne odniósł z Realem.

16:00 Arsenal - Newcastle

18:30 Watford - Manchester City

21:45 Sporting - FC Porto

17:00 Everton - Tottenham

18:15 Deportivo - Villarreal