Piłkarz Pogoni: Jagiellonia potrafi odwrócić sytuację przez "gierki"

Piłkarz Pogoni: Jagiellonia potrafi odwrócić sytuację przez "gierki"
asinfo.pl
W sobotę piłkarze Pogoni Szczecin ruszą do Białegostoku, gdzie w niedzielę zagrają z liderem tabeli, Jagiellonią. - Mamy świadomość, że to drużyna mocna mentalnie, która potrafi wpłynąć na decyzję sędziów i rywali. To gorący teren, ale my jedziemy tam, żeby zgarnąć dobry wynik - zapewnia w rozmowie z oficjalną witryną Dumy Pomorza Sebastian Rudol.


Dalsza część tekstu pod wideo
- Cieszę się, że kolejny raz jesteśmy w grupie mistrzowskiej. Za każdym z czterech razy byłem w zespole i mogłem tego doświadczyć. Mam nadzieję, że nie będzie mi dane grać w grupie spadkowej. Ze środowiska wiemy, że jest to niemiłe doświadczenie. Jeszcze miesiąc temu byliśmy w takiej sytuacji, że niewiele osób dawało nam szansę. Teraz możemy patrzeć do przodu i stawiać sobie kolejne cele. Mam nadzieję, że nie będzie to wyglądało tak, jak w poprzednich sezonach i odniesiemy więcej zwycięstw. Na tym się teraz skupiamy - przyznaje obrońca.


- Wiem tyle, że z tymi najlepszymi zespołami gra nam się lepiej. Chcemy to pokazać także w pierwszej ósemce. Potrafimy wygrywać z teoretycznie największymi markami - przekonuje doświadczony piłkarz.


Duma Pomorza mierzyła się z białostoczanami już trzykrotnie w tym sezonie. Który mecz - zdaniem Rudola - był najtrudniejszy dla niego i jego kolegów? - Pod względem tego, co działo się przed spotkaniem, to powiem przekornie, że to, które wygraliśmy 4:1 w pucharze. Pamiętam, że grałem wtedy z Mateuszem Lewandowskim na środku obrony. Mieliśmy trochę problemów kadrowych i to spotkanie było zagadką, a zagraliśmy dobrze. Chwilę potem pojechaliśmy do Białegostoku i wywieźliśmy remis. Każde z tych starć miało swoją historię i na swój sposób było trudne.


- Każda drużyna jest specyficzna i ma swoje cechy charakterystyczne. Jagiellonia potrafi w trudnych dla siebie momentach, gdy im nie idzie, odwrócić sytuację przez różne - brzydko mówiąc - "gierki". To element futbolu, często pomaga w wygraniu meczu - ocenił podopieczny Kazimierza Moskala.

Przeczytaj również