Pique: Najtrudniej kryło mi się Drogbę, Ronaldo i Lewego. Rywalizacja z Realem? Lubię ją podkręcić!
Obrońca Barcelony, Gerard Pique, przyznał w ostatnim wywiadzie, że uwielbia "podkręcać" rywalizację między jego drużyną a Realem Madryt. Wyjawił też, przeciwko jakim zawodnikom było mu najtrudniej grać.
Pique słynie z przedmeczowych gierek i postów zamieszczanych w mediach społecznościowych. Wiele z nich wzbudziło masę kontrowersji, piłkarz jednak niewiele sobie z tego robi:
- Jestem świadomy swojego stylu bycia i tego, jak się zachowuję - przyznał.
- Rywalizacja między Realem a Barceloną sprawia, że możemy znaleźć się wśród największych. Więc... lubię czasem podkręcić tę rywalizację! - dodał.
Barcelona jest na dobrej drodze do obronienia potrójnej korony z zeszłego sezonu. W La Liga prowadzi z dużą przewagą nad klubami z Madrytu, wciąż gra też w Lidze Mistrzów oraz Pucharze Króla. Pique uważa, że przyczyna tego sukcesu leży m.in. w świetnej atmosferze:
- Jesteśmy rodziną. Kolegami, którzy dzielą koszulkę z tym samym herbem przez wiele lat.
- Dzielimy porażki, dzielimy zwycięstwa, problemy, radości, łzy, urazy. I nie mówię o samych zawodnikach, ale o fizjoterapeutach, lekarzach, trenerach. Mieliśmy razem mnóstwo dobrych doświadczeń - opowiedział.
Defensora zapytano także o najtrudniejszych rywali, z jakimi się mierzył.
- Jednym z nich był Drogba. Jeden z najlepszych jakich widziałem. Miał wszystko: siłę, świetną grę w powietrzu. Był niesamowity - ocenił.
- Po drugie, Cristiano Ronaldo. Musiałem się z nim ścierać wiele razy i z pewnością jest jednym z najlepszych w historii. Po prostu piłkarz kompletny - wie, jak zdobywać gole, asystować, strzelać wolne, karne... Może zrobić wszystko - skomplementował rywala z Realu.
- Trzecim z najtrudniejszych przeciwników jest Robert Lewandowski. Wysoki, do tego może korzystać z obu nóg. Pokryć kogoś takiego jest naprawdę trudno. Nigdy nie wiesz, co akurat zrobi w danej sytuacji - zakończył.