Piszczek: Król strzelców? Bardziej kibicuję Aubameyangowi niż Lewandowskiemu

Piszczek: Król strzelców? Bardziej kibicuję Aubameyangowi niż Lewandowskiemu
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
Łukasz Piszczek przyznał, że w rywalizacji o koronę króla strzelców Bundesligi trzyma kciuki za Pierre-Emericka Aubameyanga. Jego klubowy kolega walczy o ten laur z Robertem Lewandowskim.


Dalsza część tekstu pod wideo
Piszczek w tym sezonie jest w bardzo dobrej formie. W Bundeslidze rozegrał osiemnaście meczów, w których strzelił pięć goli i zaliczył trzy asysty. Ceniony jest też za grę w Lidze Mistrzów - magazyn "France Football" umieścił go w najlepszej jedenastce ostatniej serii gier europejskich pucharów. To dobry prognostyk przed zbliżającym się meczem reprezentacji Polski z Czarnogórą w eliminacjach mistrzostw świata.


- Wygraliśmy z Rumunią i wiemy, na co nas stać, ale wiemy też, że w Czarnogórze czeka nas ciężki mecz. To jest trudny teren, ale nie możemy dać się przestraszyć, bo i miejscowi kibice nie ułatwią nam zadania. Czujemy się mocni, ale nie lekceważymy rywala - mówi Piszczek w rozmowie z "Super Expressem".


Adam Nawałka ma powody do zadowolenia, bo w Bundeslidze wysoką formę prezentuje nie tylko Piszczek, ale też Robert Lewandowski, który walczy o koronę króla strzelców. Kapitan reprezentacji Polski dotychczas strzelił 21 goli, jego największy rywal, czyli Pierre-Emerick Aubameyang, ma na koncie jedno trafienie więcej.


- Bardziej kibicuje Aubameyangowi niż Robertowi, bo na pewno jego bramki pozwolą nam osiągnąć cel, czyli grę w Lidze Mistrzów - przyznaje Piszczek.

Przeczytaj również