"Po tym co się wydarzyło, będę jeszcze bardziej nalegał na transfer"

"Po tym co się wydarzyło, będę jeszcze bardziej nalegał na transfer"
asinfo
Kamil Grosicki miał ostatniego dnia letniego okna transferowego przejść z Rennes do Burnley, ale transfer ostatecznie nie doszedł do skutku. Reprezentant Polski zapowiedział, że teraz będzie jeszcze bardziej zdeterminowany, żeby opuścić francuski klub.


Dalsza część tekstu pod wideo
Transfer upadł najprawdopodobniej za sprawą zespołu z Ligue 1, który w ostatniej chwili chciał podobno wyciągnąć jeszcze więcej pieniędzy z ewentualnej transakcji. Grosicki opowiadał o kulisach nieudanego transferu w wywiadzie dla serwisu sport.pl.


Gdy wyjeżdżałem z hotelu, wydawało mi się, że wszystkie szczegóły transferu do Burnley są dogadane. Na miejscu okazało się, że Rennes wycofuje się z obietnic, które mi dało - wyjaśniał polski skrzydłowy.


Kamil Grosicki do beniaminka z Premier League miał przejść za osiem milionów euro. Polak opuścił wczoraj zgrupowanie reprezentacji, wylądował w Anglii i odbył testy medyczne. Wszystko wydawało się dopięte na ostatni guzik. Mimo to nasz zawodnik nie zmienił barw klubowych, ale zapowiedział już, że teraz będzie jeszcze bardziej zdeterminowany, by odejść.


- Chciałem odejść z Rennes tego lata. Po tym, co wydarzyło się w środę, będę jeszcze bardziej nalegał na transfer - zapewnił.

Przeczytaj również