Pogoń poobijana przed meczem z Ruchem

Pogoń poobijana przed meczem z Ruchem
ASInfo
Mamy bardzo mało czasu, aby się pozbierać. W zespole jest wiele drobnych urazów, które trzeba szybko zaleczyć - mówił przed meczem z Ruchem Chorzów szkoleniowiec Pogoni Szczecin, Czesław Michniewicz.



Dalsza część tekstu pod wideo
- Patryka Małeckiego dopadł wirus i odwiedzi lekarza. Jest w kadrze meczowej, ale ostateczna decyzja o tym, czy zagra, zostanie podjęta w czwartek. Dwaliszwili jest po szyciu rany. Pozwoliłem mu wyjechać na kilka dni do Gruzji. Odwiedzi tam rodzinę, bo przez najbliższy tydzień i tak nie mógłby trenować z nami. Póki co może ćwiczyć tylko górnymi partiami ciała. Obst, Matynia i Nunes przechodzą nadal rehabilitacje. Inni są zdrowi, ale poobijani




- Nie patrzymy przez pryzmat ostatnich meczów Ruchu. Nie udało im się wygrać z Cracovią i Lechem w Pucharze Polski, ale to dobra drużyna. Jest tam wielu ciekawych zawodników, jak Patryk Lipski, Łukasz Surma, Rafał Grodzicki. Mam nadzieję, że zagramy z takim samym zaangażowaniem i poświęceniem jak z „Jagą”
– podkreślał szkoleniowiec.



Michniewicz wielokrotnie wcześniej podkreślał, że uznaje zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia. W meczu z Jagiellonią do wyjściowej „11” wskoczył Sebastian Rudol i być może wywalczył sobie miejsce w na dłużej.
- Sebastian ma duże szanse na grę. Pomysł z powrotem Rudola nie zrodził się z dnia na dzień. „Rudi” wiosną przeszedł na dietę bezglutenową, która bardzo go osłabiała. Od jakiegoś czasu dał sobie z tym spokój i funkcjonuje zupełnie inaczej. Jest agresywny i silny. Sebastian wywalczył sobie to miejsce i, jeśli nic się nie wydarzy, to zagra w Chorzowie na swojej pozycji
– przyznał opiekun Portowców.

Przeczytaj również