Polacy przegrywają z Serbią i komplikują sobie sytuację w grupie! Awans do półfinału zależy od Serbów i Francuzów

Polacy przegrywają z Serbią i komplikują sobie sytuację w grupie! Awans do półfinału zależy od Serbów i Francuzów
MediaPictures.pl/Shutterstock
Reprezentacja Polski przegrała z Serbią 1:3. Biało-czerwoni nie mogą być pewni awansu do półfinału.


Dalsza część tekstu pod wideo
Początek pierwszego seta to zacięta walka o każdy punkt - 4:4, 6:6. Taki stan utrzymywał się mniej więcej do pierwszej przerwy technicznej. Potem to Serbowie zyskiwali stopniowo przewagę - 10:8, 14:12 dla rywali. 


Biało-czerwoni nie odpuścili jednak przeciwnikowi i najpierw doprowadzili do remisu po 18, by za moment wyjść na prowadzenie - 20:19, 21:20. Niestety w kolejnych akcjach popełniamy błędy - autowa zagrywka Mateusza Bieńka, błąd Rafała Buszka, który przekroczył linię trzeciego metra i to Serbia ponownie wychodzi na dwupunktowe prowadzenie. Chwilę później podopieczni Stephane'a Antigi doprowadzają do remisu - 23:23 - by stracić punkty w ostatnich dwóch akcjach i przegrać pierwszego seta 23:25.


W drugiej odsłonie wszystko dobrze układało się do pierwszej przerwy technicznej. Polacy nieznacznie prowadzili, dobrze wyglądali w bloku i ataku. Potem jednak Serbowie odskoczyli od naszego zespołu na kilka punktów, głównie dzięki świetnej zagrywce - 3 asy serwisowe rywali i prowadzenie 14:9.


Siatkarze Serbii bezpieczną przewagę utrzymywali do samego końca seta. Biało-czerwoni nie mieli pomysłu na grę i przegrali w drugiej partii 20:25.


Trzecią odsłonę Polacy wreszcie zaczęli znakomicie. Już na początku wypracowali sobie bardzo dużą przewagę - 8:2, 10:3. Świetnie funkcjonował przede wszystkim blok, serbscy atakujący nie mieli recepty na naszą grę w obronie. W kolejnych minutach nasi siatkarze kontrolowali sytuację na parkiecie, utrzymując sporą przewagę nad rywalem - 16:10, 18:11. Ostatecznie biało-czerwoni łatwo pokonali Serbię 25:18 i nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w tym meczu.


Czwarty set zaczął się z kolei fatalnie dla biało-czerwonych. Podopieczni Antigi w niczym nie przypominali zespołu z poprzedniej odsłony, grali fatalnie w obronie i już po paru akcjach przegrywali 1:7. W tym momencie na boisku zameldował się Bartosz Kurek i gra naszej drużyny diametralnie się odmieniła. Polacy w ciągu paru minut zdołali zdobyć kilka punktów i niemal odrobić straty - 8:9.


Niestety w kolejnych minutach to Serbowie ponownie wypracowali sobie sporą przewagę - 9:14, 11:16. Przeciwnik znowu nas nękał doskonałą zagrywką. Polacy nie byli w stanie zatrzymać rozpędzonych rywali i przegrali ostatecznie z Serbią 18:25, a w całym meczu 1:3. 


Sytuacja w grupie znacznie się skomplikowała. O naszym awansie zadecyduje pojedynek Serbii z Francją. Zwycięstwo tych pierwszy da nam awans, wygrana tych drugich może oznaczać, że odpadniemy z turnieju.

Przeczytaj również