Polacy we Francji: Krychowiak wciąż bez gry, solidny Glik i kiepski Rybus

Polacy we Francji: Krychowiak wciąż bez gry, solidny Glik i kiepski Rybus
Tomasz Bidermann / Shutterstock.com
Z Polaków występujących na boiskach Ligue 1 tylko jeden mógł być po tym weekendzie zadowolony.


Dalsza część tekstu pod wideo
Najgorzej swój mecz będzie wspominał Maciej Rybus. Jego Lyon przegrał aż 2:4, w dodatku z beniaminkiem francuskiej ekstraklasy, a polski obrońca nie zaliczy meczu do udanych. Jako członek defensywy odpowiada za wór bramek, jaki wlepił jego zespołowi francuski nowicjusz. Sam również nie spisał się najlepiej przy bramce na 2:2, gdy nie zablokował dośrodkowania. W efekcie został zmieniony już w 68 minucie, zastąpił go Jordi Ferri. Bazujący na statystykach serwis WhoScored.com i tak ocenił jego występ dość wysoko, bo na 6,8 - reszta defensywy Lyonu otrzymała niższe noty, ale jednocześnie tylko jeden z obrońców rywala dostał gorszą.


Udanie zaprezentował się za to Kamil Glik. Jego Monaco dość sensacyjnie ograło mistrzowskie PSG 3:1. Serwis Goal.com przyznał naszemu zawodnikowi trzy gwiazdki (na pięć możliwych), pisząc w komentarzu, że dał "bardzo mocny występ w obronie" i "utrudnił życie Cavaniemu, sprawiając mu dużo kłopotów" (choć raz pozwolił mu się wyprzedzić, a ten zdobył honorowego gola). Od WhoScored Glik dostał notę 7,0 - zbliżoną do swoich kolegów, tylko jeden z defensorów PSG miał lepszą.


A jeśli o mistrzu kraju mowa, to wciąż z ławki nie wstał tam Grzegorz Krychowiak. Środek pomocy paryżan tworzą jak na razie Thiago Motta i Andre Rabiot. W drugiej połowie na boisko wybiegł jeszcze Blaise Matuidi i wygląda na to, że Polak póki co jest dopiero piąty w hierarchii trenera, który zna go przecież doskonale z czasów wspólnej pracy w Sevilli.


Poza kadrą Rennes znalazł się Kamil Grosicki. Mówi się o kontuzji mięśnia przywodziciela, ale również o tym, że skrzydłowy ma niebawem zmienić klub. Media przekazują informacje o zainteresowaniu między innymi ze strony Sevilli.

Przeczytaj również