Prezes Legii: 1,5 mln euro? Dawaliśmy więcej, ale nie za Grosickiego

W ostatnich dniach głośno o ofercie Legii, która próbowała sprowadzić skrzydłowego Rennes, Kamila Grosickiego. Mówiło się nawet o kwocie 1,5 miliona euro. Francuzi jednak nie zgodzili się na transfer. W wywiadzie dla sport.pl prezes Legii, Bogusław Leśnodorski zdradził, że nie była to najwyższa oferta, jaką wystosowali wicemistrzowie Polski.


Dalsza część tekstu pod wideo
Prezes legionistów stwierdził, że klub potrzebuje jeszcze jednego skrzydłowego - co może tłumaczyć zaangażowanie w sprowadzenie reprezentanta Polski. Dodał, że potencjalnie ma jeszcze dziesięciu piłkarzy na tę pozycję.


Próby transferowe Legii mogą budzić podziw na naszym rynku transferowym. 1,5 miliona euro byłoby rekordem kwoty zapłaconej za zawodnika sprowadzanego do Ekstraklasy. Leśnodorski jednak zaskoczył stwierdzeniem, że latem ubiegłego roku klub był w stanie zapłacić jeszcze więcej:


- Oferta za Malicka Evounę była jeszcze wyższa - oświadczył.


- Sprowadzając gwiazdę, jest szansa, że można zarobić nie tylko na kolejnym transferze, ale też np. na frekwencji - uzasadnił wydatek.


Prezes Legii dodał też, że w transferach nie ma niczego pewnego, dlatego choć na dziś transfer Grosickiego jest nierealny, sytuacja może się jeszcze zmienić.

Przeczytaj również