Probierz: mamy deser do zjedzenia

Probierz: mamy deser do zjedzenia
Roger Goraczniak, wikipedia
- Teraz w czyśćcu mamy deser do zjedzenia, żeby awansować do nieba. Cała publiczność wywoła większą presję na zawodnikach Omonii. My awansować możemy, a oni muszą – przekonywał na konferencji prasowej trener Jagiellonii Białystok, Michał Probierz.


Dalsza część tekstu pod wideo
W kolejnych słowach Probierz tłumaczył, co trzeba zrobić, by znaleźć się w niebie - Na ostatniej konferencji w Białymstoku mówiłem, że witamy w piekle, które tam mamy. Nie do końca te słowa były zrozumiane, ale skoro nikt nie pytał, to nie tłumaczyłem tego. Ze względu na to, że graliśmy z podobnym zespołem jak Aris Saloniki i pamiętam jak po 5 minutach przegrywaliśmy 0:2. Udało nam się strzelić później bramkę na 1:2, ale zabrakło nam do awansu do następnej rundy. Zaplanowaliśmy to celowo, żeby dziś przyjechać do czyśćca, żeby po meczu znaleźć się w niebie. Wynik 2:2, jaki osiągnęliśmy w Salonikach tutaj dawałby nam awans i dlatego zrobimy wszystko, żeby taki jutro osiągnąć.


- W cypryjskiej prasie czytamy, że te 20 tysięcy fanów będzie pomocą dla zawodników Omonii. Dla nas, gdy rok temu zaczynaliśmy rozgrywki, taki wyjazd na Cypr, na Ligę Europy był cudem. Zbudowaliśmy w tym czasie bardzo fajny, ciekawy zespół i teraz w czyśćcu mamy deser do zjedzenia, żeby awansować do nieba - w obrazowy sposób opowiadał opiekun Jagiellonii. 


Dalej mówił o przygotowaniach do samego spotkania - Widzimy jakie jest ciśnienie na awans Omonii, dlatego bardzo ważne dla nas było odpowiednie przygotowanie mentalne. Od trzech dni na treningach cały czas przygrywała nam muzyka z dopingiem kibiców Omonii i muszę powiedzieć, że jest to dla nas bardzo fajne, bo u nas też na mecze przychodzi tyle ludzi i wówczas czujemy się bardzo dobrze. Druga sprawa, jeżeli chodzi o przygotowanie fizyczne, to nasza średnia wieku to 24,7, a Omonii to 28,4. Piłka nożna jest dla młodych, którzy lubią biegać, a my lubimy biegać. Celowo, żeby nie stracić marzeń o awansie zrezygnowaliśmy z podróży do Kielc, przez co wszyscy zawodnicy są bardzo wypoczęci i głodni zwycięstwa.


O najbliższym rywalu trener Probierze wie dużo, na konferencji podkreślał - Oglądaliśmy ostatnich 10 spotkań Omonii u siebie, od remisu z APOEL-em, do porażki 1:2 z Apollonem Limassol. Wiemy też, że Omonia swoje ostatnie ważne mecze przegrywała i chcemy osiągnąć taki wynik jak Apollon, wygrać tu 2:1, to byłoby dla nas idealne. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani po ciężkim sezonie.


Spotkanie Jagiellonii z Omonią Nikozja dzisiaj o 18.
Źródło: Jagiellonia Białystok

Przeczytaj również