Probierz: Puchary to był pocałunek śmierci

Probierz: Puchary to był pocałunek śmierci
ASInfo
Szkoleniowiec Jagiellonii Białystok Michał Probierz nie krył rozczarowania po przegranej z Górnikiem Łęczna 2:3 w ramach 12. kolejki Ekstraklasy.


Dalsza część tekstu pod wideo


- Dwie nasze straty przyniosły dwa gole dla rywali. Potem wyrównaliśmy, wydawało się, że jesteśmy bliżsi strzelenia trzeciego gola, ale w tym momencie o wyniku przesądziła indywidualność Grzegorza Bonina
Próbowaliśmy do samego końca, ale zabrakło nam wykorzystania naszych sytuacji. To jest bardzo trudny moment dla zespołu, trzeba się podnieść. Po raz kolejny okazuje się, że puchary dla naszych zespołów są pocałunkiem śmierci. Wiemy to, ale trzeba się odbudować. Za sześć dni mecz z Wisłą i zrobimy wszystko, aby wygrać




Chcieliśmy dać szansę Alvarinho, ale grał słabo. Popełniał bardzo dużo strat na początku. Brakuje nam jakości. Nie da się oszukać tego, że pozyskaliśmy zawodników, którzy walczyli o spadek albo grali w niższych ligach. Nie są w stanie zastąpić tych zawodników, którzy grali w pucharach. To jest bardzo trudny okres. Każdy trener liczy się ze zmianą po kilku porażkach z rzędu, ale cudotwórców w piłce nie ma. Tylko systematyczna i długa praca może coś zmienić -




Nasza organizacja gry się rozeszła. Musimy do tego wrócić, będziemy to doskonalić. W głowach krążą różne myśli. Brakuje łutu szczęścia, nie ma co narzekać. Trzeba mu pomóc systematyczną pracą. To jest podstawa. Próbujemy różnych rozwiązań. Nie wychodzi, ale trzeba znaleźć następne




Przeczytaj również